Wczoraj pierwsze kroki po przyjeździe do Wrocławia skierowaliśmy na Rynek,najpierw przywitaliśmy się z krasnalami, potem gorąca, pyszna kawa i do domu. Mróz był okrutny;-(
Wrocław jest śliczny i mieszkają w nim cudowni ludzie.
Poznałam dzisiaj Aneladgam, żeby tylko ją ... również jej Męża i dzieci Smyka i Smykałkę.
Dzieciaki są kapitalne.Ruchliwe, ale nie wchodzące na głowę, dające pogadać i nie bojące się obcych.Mąż Magdy jest świetnym słuchaczem;-)
Spędziłam cudowne dwie godziny;-)
Od Aneladgam dostałam śliczną puszkę, pokażę później, może jutro zrobię zdjęcia.
Dzisiejszy ranek spędziłam na przeglądaniu szuflad ze skarbami córki, kilka dziurkaczy i brzegowych wycinarek wykorzystałam i zrobiłam sobie zapasy.Przeszłam też pierwsze praktyki z embosingu...podoba mi się to;-)
Jutro idziemy do Rupieciarni.
Bardzo się cieszę i jest mi miło, że spodobało się moje rodzinne miasto. Ja mam okazję być codziennie w Rynku. A szukanie krasnali to świetna zabawa. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOooooooooo , to blisko mojej miejscowości przebywasz:D I będziesz miał okazję zobaczyć piekne rekodzieło , i nie skromnie dodam , że moje anioły ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miło spędziłaś czas ;)
OdpowiedzUsuńale ja Ci Basiu zazdroszczę że osobiście poznałaś Aneladgam ;-) Pozdróweczki ślę ;-)
OdpowiedzUsuńJestem następną, która Ci zazdrości. Uwielbiam Wrocław i jeszcze to spotkanie... Mam nadzieję, że i mnie wkrótce odwiedzisz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak mily wypad,i ta Rupieciarnia......
OdpowiedzUsuńZazdrosc to brzydkie uczucie wiec postaram sie nie zazdroscic:}
Spotkan jednak zazdroszcze wszystkim:)
Pozdrawiam ciepeluchno:)
ja też wrocławianka:) baw się dobrze:)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze Basiu i pozdrów krasnale ;)
OdpowiedzUsuńoch jak cudownie się tak wyrwać na parę dni:)udanego wypoczynku...niech mrozik Was oszczędza:)
OdpowiedzUsuńMoje Drogie Komentatorki;-)))
OdpowiedzUsuńWrocław podziwiam od kilku lat. Teraz jeszce dochodzą świetne znajomości;-)
Nie wiedziałam,że tak dużo blogierek, których blogi odwiedzam mieszka we Wrocłwiu;-)
Ale to wszystko chyba temet na nowy post;-)))
No proszę jak miło spędziłaś czas:)
OdpowiedzUsuńAleż miłych słów się naczytałam o mojej rodzince :) Basiu, jeszcze raz dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję na rewanż :D
OdpowiedzUsuńTylko pozazdroscic,,,,,,,nie znam wroclawia ,ale slyszalam ,ze pieknie tam.
OdpowiedzUsuńoj tak Wrocław to miasto ludzi pozytywnie zakręconych wystarczy spojrzeć na nas wrocławskie blogowiczki hihi
OdpowiedzUsuńnie ma jak spotkania w realu...ja osobiscie jak jade do Kraju zawsze organizuje sobie male lub wieksze spotkano z dziewczynami a ze co roku jedziemy w inny zakatek Polski to grono moich poznanych kolezanek powieksza sie z roku na rok...we Wroclawiu jeszcze nie bylismy...
OdpowiedzUsuńAneladgam, zawsze jesteś mile widziana... adres prześlę;-)
OdpowiedzUsuńZnowu do Wszystkich...
Wrocław jest cudny!
Uwielbiam spotkania w realu ( chociaz zawsze bardzo się ich boję)
Naszego spotkania też się bałaś???
OdpowiedzUsuńBreslau rewelka ma się rozumieć i niespotykanie dobrzy i życzliwi ludzie tam mieszkają. Się wie :)
OdpowiedzUsuń