wtorek, 5 października 2010

Kalendarz adwentowy!

Ciągle robię to samo, wciąż jest to kalendarz adwentowy. I jeszcze troszkę to potrwa;-)))



Wzór na ten kalendarz znalazłam tutaj ;-) Pracy sporo, ale efekt końcowy będzie świetny... tak myślę;-)
Jak zauważył Sebastian, kwadraciki, które robię są różnej wielkości. Zastanawiam się jak je wykończyć. Chciałam szyć płaskie poduszeczki z kieszonką z tyłu, ale zrobię chyba woreczki. Woreczki będą musiały mieć podszewkę. Poszukuję więc odpowiedniego materiału;-)

Odwiedził mnie listonosz. Dziwne to chyba nie jest, ma do mnie blisko, więc często wpada;-)
Dzisiaj przyniósł paczuszkę od Kasi.



Wylosowała mnie w swoim "Candy na ... koniec lata"

Wszystko bardzo mi się podoba a prawa własności do kubeczka musiałam bronić przed mężem.
O nie, kubeczek jest mój, taki delikatny, śliczny, będę piła w nim poranną kawę;-))
Wzruszyłaś mnie bardzo przysyłając mi serwetki zrobione przez Twoją Babcię. Dziękuję!!!
Ptaszek zawiśnie w moim kąciku.( jak wreszcie go wykończymy;-)

Kasiu, bardzo dziękuję;-)

12 komentarzy:

  1. Radochę masz wielką.I ja bym tak miała, ale mnie listonosz ostatnio omija dalekim łukiem, choć co kilka dni mąż w moim imieniu wysyła paczuszki.Jeszcze kilka i ja będę też dostawać - może choć uśmiechy.
    A Twoje śliczności podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały ten komplet dostałaś!
    A co do kalendarza, to wczoraj w Lidlu widziałam już czekoladowe mikołajki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu, bardzo się cieszę, że paczka doszła w całości i że Ci się podoba :D
    Kalendarz adwentowy będzie cudny, bo piękne są te cyferki w zimowej odsłonie :)
    Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Basiu, te częste wizyty listonosz to jakieś podejrzane, chociaż jak się człowiek zastanowi to każdy pretekst jest dobry :)
    A tak już na poważnie to śliczny komplecik kawowy dostałaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kalendarz będzie na pewno cudny, już Ty się o to postarasz :)
    Gratuluję wygranych śliczności :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele lat się przymierzam do wyszywanego kalendarza adwentowego i pewnie jeszcze wiele upłynie, zanim zamiar zrealizuję;P toteż tym bardziej podziwiam, że Ci się chce;)
    A to że na blogach idą święta, to zrozumiałe, w końcu trzeba trochę czasu by własnoręcznie świąteczne drobiazgi przygotować, ale to że tydzień temu widziałam w pewnym sklepie z dekoracjami bombki, jednak mną trochę wstrząsnęło...;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mógł by byc z tego fajny przyborniczek z patchwororkowymi elementami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oniemialam! Ten kalendarz - mistrzostwo swiata! Bardzo zdolna jestes, ciesze sie na zdjecia, kiedy dokonczysz go. Musze tez pomyslec o jakims dla dzieci:) I moze i dla mnie:) Prezencik swietny!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już nie mogę się doczekać jaki będzie miał kształt Twój Kalendarz ;-))
    Prezent dostałaś rewelacyjny ;-))

    OdpowiedzUsuń
  10. do siat z pewnosia zdarzysz ladnie sie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sądzę, że listonosz spokojnie może u Ciebie zamieszkać ;-D
    Kalendarz wychodzi świetny! Ja nawet nie planuję zrobienia, bo i tak nie dam rady czasowo.
    Ale przynajmniej u Ciebie sobie popatrzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za komentarz i pocieszenie, że może gołąb jest pawiem ;p

    OdpowiedzUsuń