piątek, 10 września 2010

Jestem na przepustce;-)))

Nie widzieliśmy się z mężem od 18 sierpnia. Właśnie próbujemy się porozumieć. Każde z nas ma tak dużo do powiedzenia ( telefon to nie to co twarzą w twarz),że chyba troszkę to potrwa.
Zdążyłam jednak rozpakować przesyłkę truskawkową od Yrsy i paczuszkę z książką- urodzinowa wymianka u Olenka_ja.
W domu pachnie truskawkami, a książka M. Samozwaniec kusi by do niej zajrzeć!!!


Bardzo dziękuję!!! zdjęcia jutro!!!

11 komentarzy:

  1. trzymaj sie Basiu.
    naciesz cię najbliższymi...

    OdpowiedzUsuń
  2. To pewnie potrwa, po takiej rozłące.
    Radości w domowych pieleszach Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęściara jesteś - ciesz się póki możesz!
    Truskawkowego zapachu mi brak! Dziś lepiłam ruskie i zostało mi trochę ciasta. Trochę dużo. Pierwszy raz w życiu robiłam pierogi z domowym dżemem (jabłka+brzoskwinie buraczkowe+świeży imbir),zapach cudny poszedł, a w smaku też było OK.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nam nadzieję, że odpoczniesz troch od szpitala. No i jak weźmiesz cieplejsze ubrania to może pogoda się poprawi???

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłego weekendu Basi i ciepłej, słonecznej pogody bo ostatnio o nią ciężko, przynajmniej u mnie...
    Pozdrawiam seredcznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się,że książeczka dotarła. Choć dość enigmatycznie moja przesyłka wyglądała, niestety, kartelucha ze Szczecina została u mnie. Pozdrawiam serdecznie i przyjemnego czytania życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja życzę miłego weekendu w domku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miłego weekendu :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. No to odpoczywaj i ciesz sie domkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Udanej przepustki! Na pewno się dogadacie :)

    OdpowiedzUsuń