W poprzednim tyg dokończyłam czytanie "Zaklinacza słów" , to książka którą chciałabym mieć na półce, swoją posiadać .
A muszę napisać, że wczoraj wyniosłam do biblioteki dwie duże siatki książek. Troszkę dla dzieci, troszkę romansów, kuchenne i inne powieści !
Wracając do czytania , to właśnie zaczęłam czytać następny romans Mary Balogh "Szczypta grzechu". Romanse czyta się leciutko, szybko, więc to przerywnik po 'Zaklinaczu słów" o której to książce w czasie robótki jeszcze rozmyślam.
Szydełko i druty codziennie trzymam w ręce, jednak od ostatniego wpisu niewiele przybyło. Jakieś 5 cm chusty i tyle samo zazdrostki.
Dzisiaj malutko zrobiłam, byliśmy u syna . Zaprosił nas do restauracji z okazji swoich urodzin. Zjadłam przepyszny obiad.
Potem byłam na koncercie z okazji Dnia Seniora.
Wczoraj robiłam kolczyki .
Prościutkie, skromne a zdobyły takie uznanie . Dziękuję wszystkim za komentarze !
Prace zapowiadaja sie bardzo ladnie, czekam na efekt koncowy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo trochę jeszcze potrwa :-)
UsuńOj, ja bym sobie te torby z ksiazkami chetnie przejrzala ;) Zwlaszcza kulinarne zbieram, jak glupia ;)
OdpowiedzUsuńPozbywając się kulinarnych będę o tobie pamiętała.
UsuńWarto zrobić sobie książkową "przerwę", tzn. czytać między mocniejszymi książkami coś lekkiego. Też tak robię:) Zaklinacza snów nie znam, a z tego co piszesz chyba warto?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie umiem pisać recenzji, dlatego się za to nie biorę, ale tę książkę poszukam dla siebie w księgarniach.
Usuńzaklinacz słów mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńO, nie ma nic milszego niż "splądrować" bibliotekę i wyjść z niej z siatami książek :D
OdpowiedzUsuńNie ważne w jakim tempie, ważne że do przodu! Piękna ta chusta będzie :)
OdpowiedzUsuńZazdroska... no nieźle! Podziwiam zapał :)
OdpowiedzUsuńCzekam na koniec firaneczki, kusi mnie taką zrobić:)
OdpowiedzUsuńMi zawsze było ciężko rozstać się z książkami wypożyczonymi z biblioteki.
OdpowiedzUsuńFiranka już mi się bardzo podoba :-)
OdpowiedzUsuń