niedziela, 8 czerwca 2014

Weeked już prawie minął.

Sobota

 Pojechaliśmy na grill w pięknym miejscu  i w świetnym towarzystwie. A do tego ekstra jedzenie. 
Jeszcze dzisiaj mam w ustach smak zupy, którą uraczyła nas gospodyni , o karkówce i zawijaskach drobiowych też muszę wspomnieć. Moje ciasta, zwłaszcza sernik na zimno z galaretką również smakował i to nie tylko mnie.



Przepisu na zupę nie podam, jeżeli jednak pojedziecie do Jarosławca i zamieszkacie w Salwadorze poproście właścicielkę o niego
Może dostaniecie ;-)


maki, orliki, róże ...

Skusiłam sie, by zrobić kilka zdjęć kwiatom rosnącym wkoło pensjonatu .

Bardzo mi się tam podoba, sama wynajęłabym  pokój, ale to by było chyba śmieszne... Mieszkam przecież tak blisko morza ;-)

Wieczorem na krzyżyki już nie miałam ochoty, zaczęłam szydełkować sówki i może kotki, bo na razie powstają kadłubki .


Niedziela

Ranek biegł leniwie, ale wreszcie uzgodniliśmy ze Ślubnym nasz urlop.
Trasa ustalona , rodzinka zawiadomiona, hotele tam gdzie rodzinki nie ma zarezerwowane.
Cieszę się na ten wyjazd , bo wreszcie popłynę przełomem Dunajca , zwiedzę Czorsztyn i Niedzicę.

W Swołowie dzisiaj było "Szparagowe święto"
Wybraliśmy się  chyba za wcześnie. Około południa nie było jeszcze występów, kupiłam tylko wędzony ser kozi i szparagi, które, jak przyznał się pan je sprzedający zbierane były trzy doby temu.

słuchaliśmy koncertu w wykonaniu żab

czy była czynna ? chyba tak

piękna trawa wkoło a kozy obsiadły kupkę obornika
 Zrobiłam kilka zdjęć, pogadaliśmy z panem w kuźni i wróciliśmy do domu. Ktoś sie ucieszył,że zwolniliśmy miejsce do parkowania , bo  jak zawsze tam na imprezkach były tłumy.
A jutro będzie zupa, a może zapiekane szparagi?

Dzisiaj już chwyciłam do ręki tamborek.
Wyszywam czajniczek , oj jeszcze zostało mi sporo krzyżyków do postawienia.


Wciąż zmieniam pomysły na zagospodarowanie czajniczka.


5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia,niedziela u mnie minęła cudownie bo lato w pełni.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko cudone. Hmmm ciekawa jestem tej zupy wyglada apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  3. A co to za zupa? Bo jakoś nabrałam ochoty z głodnego rana:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie potrafie zidentyfikować zupy .Czajniczek jest przepiękny

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny ten Twój blog :) rozgoszczę się jeśli pozwolisz :)

    OdpowiedzUsuń