zmieniłam zdjęcie , zamiast mojego wstawiłam zdjęcie figurek, które stoją w sromowickich ogrodach |
Chwileczka na wystawie, kilka zdjęć i ruszamy dalej
w stronę Trzech Koron,
doszłam do schroniska
i jeszcze troszkę wyżej .
Za schroniskiem przy bacówce oczywiście znowu kupiliśmy serki
te kupiliśmy wcześniej w Niedzicy |
schronisko od strony bacówki |
Najłatwiejszy szlak na Trzy korony (żółty) od wczoraj jest oficjalnie zamknięty, usuwają skutki jakiegoś huraganu.
Co prawda baca mówił, że robotnicy przepuszczają turystów, ale ja wybrałam się na spacer z jedną kulą . Gdybym miała dwie pokusilibyśmy się , by pójść chociaż kawałeczek.
Trzy Korony zdobyłam, ale tylko schronisko, a nie szczyt ;-)
Jutro ruszamy dalej, do Wrocławia.
Basiu, najłatwiejsze wejście na Trzy Korony jest chyba jednak z Krościenka, może ono nieco dłuższe, ale spokojne. Po drodze Góra Zamkowa, co rusz babki z zimnym mlekiem i cudowne widoki na Gorce, Beskid Sądecki, a potem to już tylko wijący się Dunajec..
OdpowiedzUsuńDeszczom się nie dziwię, one charakterystyczne, mijają w połowie lipca.
Jeśli macie jeszcze chwilkę i chęć - gorąco polecam spacer ze Szczawnicy do Leśnicy (przez dawne przejście graniczne, chyba nadal trzeba mieć jakiś dokument?!). Coś nadzwyczajnego. Z łódki tego nie widać. Ocieniona alejka i cuuudne widoki!
Pozdrawiam gorąco!
Basiu,Ty zdobyłaś "swój szczyt".Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu jestes niesamowita !
OdpowiedzUsuńPięknie. Trzeba zdobywać każdy szczyt :)
OdpowiedzUsuńJa pod koniec lipca też się wybieram:)
Widać, że wycieczka mimo pogody była udana. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń