sobota, 4 sierpnia 2012

Wróciłam ;-)))

Raz tylko skorzystałam z komputera szwagra i przejrzałam pocztę. Powyrzucałam reklamy i poczytałam wiadomości ze spotkania robótkowego na fb.
Stwierdziłam, że bez internetu można żyć, chociaż nie ukrywam troszkę mi go brakowało ;-)
Dlatego po powrocie do domu ilości nie przeczytanych postów (prawie 600) i wiadomości na poczcie (50) nie ogarniałam.
Jeżeli więc jakiegoś postu nie przeczytałam lub wyrzuciłam list bez dokładnego zaznajomienia się z nim, wybaczcie;-)
Skorzystałam z ładnej pogody i jeden dzień przeznaczyłam na spacer po monciaku w Sopocie, niestety aparat został w domu , więc nie zrobiłam zdjęć. Ale nie ma czego  żałować, jest ich w necie dużo i są piękne.
Po raz pierwszy byłam na tarasie widokowym informacji turystycznej, cudny widok;-)
Poza tym szerokim łukiem omijałam lody i gofry oraz szukałam ławki stojącej w cieniu;-) 

Większość czasu spędziłam u siostry w ogródku na tarasie. Oczywiście z robótką. Tym razem wzięłam proste, małe wzory krzyżykowe.










 Teraz będą czekały na wykorzystanie;-)))


26 komentarzy:

  1. Ciesze sie, ze odpoczynek udany i jak widac owocny :)hafty sliczne a najbardziej podoba mi sie ten fioletowy :)
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam sporo muliny z której zgubiłam oznaczenia, wykorzystam ją chyba do takich jednokolorowych haftów.
      pozdrawiam

      Usuń
  2. ja też wiem, że bez netu można się obejść chociaż ... ciągnie do niego;
    śliczne hafciki ... czekam na foty na co je przeznaczyłaś ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hafty będą leżały w kolejce i czekały na przeznaczenie... poczekasz więc;-)

      Usuń
  3. Ile hafcikow naprodukowalas! Serca sa bombowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne, bardzo podobają mi się te fioletowe serduszka i kwiatuszki w doniczkach :-) Pozdrawiam i zazdroszczę pobytu w Sopocie :-) Ostatnio byłam 2 lata temu, spontanicznie, bez planowania, bez żadnych rzeczy, po prostu wsiedliśmy do auta i powiedziałam, że może nad morze :-) I stało się, jechaliśmy ok. 9 godz., całą noc, przez kika dni spaliśmy w samochodzie i spędziliśmy piękne dni w Sopocie, z moim - wtedy jeszcze nie - Mężem :-) Mam sentyment do Sopotu i molo :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trójmiasto poznałam już jako dziecko, w pomaturalnej szkole blisko mola miałam praktyki. dla mnie Sopot to normalne miasto... chyba że jestem ze Ślubnym;-)

      Usuń
  5. Witam po powrocie. Czytam, że wyjazd udany. Relax od netu zaliczony, a robótki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pracowita z Ciebie kobieta! raptem kilka dni wolnego i proszę cała galeria haftu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne hafciki , a i wypoczynek udany , Miło sie czyta takie wiadomości ...

    OdpowiedzUsuń
  8. A miałaś wypoczywać:)))) śliczne hafciki!
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne te hafciki zwłaszcza serca :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu,świetne hafciki,jestem ciekawa,co z nich wyczarujesz.Pozdrawiam serdecznie
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne hafciki i robótki, ciekawy blog. Trafiłam przypadkowo. I.. zostałam. Zaglądam co jakiś czas i podziwiam.
    Zaciekawiły mnie dwie rzeczy. Jeżeli możesz wyjaśnić: do czego służą te piękne papieru? decupage? chyba nie. Intrygują mnie również "klamerki do obrobienia"?
    Ciekawe. Jeżeli możesz odpowiedz proszę. Pozdrawiam serdecznie - Zofia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu! Cieszę się że do mnie zaglądasz;-)
      Klamerki są do ozdobienia;-) Można dekupażować, malować lub ozdobić przyklejając jakiś kwiatek np.Używam je potem do zawieszania na sznurku otrzymanych kartek , serc. Papiery są do robienia kartek , albumów pudełek, ogólnie służą scraperkom;-)
      pozdrawiam Basia

      Usuń
  12. Byłam jeden raz w Sopocie i zakochałam się w tym mieście na wieki:)) jak tylko będzie możliwość wyjazdu nad morze to na pewno bliziutko Sopotu:)a Ty widzę odpoczywasz przy robótkach:) ciekawe jak wykorzystasz te nie duże wzory?:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zrobię zawieszki lub poduszki do igieł;-)
      całuski!

      Usuń
  13. No to jeszcze raz potwierdziłaś, że małe jest piękne. Zwłaszcza zauroczyły mnie te serduszka.Są cudowne.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie śliczne ale ten z drzewkiem czy ptaszkiem cudne. Możesz wykorzystać ich do karteczek . Ciesze się ,ze urlopek ci się udał i odpoczęłaś .Ja niedawno przyjechałam ze Szczawnicy -było pięknie i ciepło .Nogi bolą bo po górach pochodziliśmy ale Cudnie było.Zabrałam ze sobą szydełkowanie i tylko jedna mała rzecz zrobiłam .Nie miałam sił już wieczorkiem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Basiu, dziekuję za odpowiedź. Nie prowadzę bloga, nie mam nawet takiego zamiaru,(jestem ciut wiekowa), ale bardzo lubię przeglądać wybrane np. Twój. Ciekawe prace. Z serdecznymi pozdrowieniami - Zofia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszego bloga założyłam tuż przed 60-tymi urodzinami;-)))
      Nie będziemy się licytować wiekiem, tu wszystkie mamy tyle samo lat.

      Usuń
  16. Pewnie, że bez komputera ,,da się żyć,, tylko ... no właśnie, jeżeli ma się blog(i) to potem trudno pewne rzeczy nadrobić ..... ja miałam małą przerwę i ... i się pogubiłam:)
    Wypoczynek z robótką to też dobry wypoczynek ... takie malutkie hafciki są bardzo praktyczne bo i mulinę bez oznaczeń można wykorzystać a potem już gotowe ciekawie ,,zastosować,,.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale male dzieła sztuki wyhaftowałaś. Cudowne..

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawa jestem, jak wykorzystasz te hafciki, może i małe ale są bardzo efektowne! mi najbardziej podobają się te w fioletach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu to bardzo mile co napisałaś. Dziękuje i pozdrawiam serdecznie. Zofia

    OdpowiedzUsuń