Gdy moja przyjaciółka Danusia dowiedziała się,że wysyłam fanty na kiermasz przyniosła cztery zrobione przez siebie aniołki.
Wykrochmaliłam i przygotowałam do wysłania.
Nie chcąc być gorsza też wydziergałam aniołki. Moje są płaskie. Największy nie zmieścił się na arkusz A4. Można je wykorzystać np. naszywając na poduszki lub serwetę;-)
Wczoraj w moim bloku nie było prądu. Zdjęcia robiłam zupełnie po ciemku.
Ale zaadresowałam kopertę, bo rano gdy tylko otworzą pocztę idę wysłać list.
Ciekawe, jak zniosą podróż wykrochmalone aniołki;-)
Powinno być dobrze z aniołkami ... ja kiedyś zamawiałam u jednej osoby i dotarły do mnie piekne, dumne, więc wydaje mi się, że aniołki taką podróż zniosą bezboleśnie, zwłaszcza, że pędzą, aby pomóc małej Zuzi. Ode mnie też fanty lada moment wyfruną ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Możesz pochwalić od nas Danusię za piękne aniołki :)
OdpowiedzUsuńA Twoje cuda...nie spodziewałam się ze są tak wielkie!Śliczności!
Pozdrawiam
Piękne anielskie prace.
OdpowiedzUsuńAleż pięknie i anielsko:)Podobają mi się bardzo wszystkie.Ale fascynuje się tymi robionymi na płasko przez Ciebie.Są przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale anielsko u Ciebie,
OdpowiedzUsuńpiękne aniołki, wszystkie,
Piękne Anielice :) ja juz troszkę czuję zapach świąt ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały orszak aniołkowy, niech opiekują się tymi, którzy je przygarną
OdpowiedzUsuńpiękne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki, i te przestrzenne. i te płaskie. I na piękny cel przeznaczone. Brawo.
OdpowiedzUsuńpiękne i mają cudowne przeznaczenie :) i napewno dotrą całe :)
OdpowiedzUsuńJej Anioły, jak nic zaraz BN
OdpowiedzUsuńŚlicznie anielsko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnioły na pewno otulą kogoś swoją opieką... Mnie do pomocy dla Zuzi udało się namówić moją siostrę, która wyszydełkowała otulacze na telefon, a ja kończę szal :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne anioły, miło na nie patrzeć. Piękne masz serce Basiu:)
OdpowiedzUsuńświetnie zniosły podróż, wabią teraz potencjalnych środowych klientów w gablocie, która nigdy nie widziała takich cudowności:) jeszcze raz dziękuję za wszystko, Tobie, Danusiu, również:)))
OdpowiedzUsuń