piątek, 9 sierpnia 2013

Pojechałam do Jarosławca!

Tym razem wędrowałam nie ze Ślubnym a z Przyjaciółką.
Z Danusią pojechałyśmy autkiem do Jarosławca, do naszej Koleżanki.
Było cudownie, ale musicie uwierzyć na słowo, bo aparatu żadna z nas nie miała.
Była kawka, ciasto, kieliszeczek świetnej soplicówki  o smaku orzecha laskowego ( ha, ha nie byłam kierowcą), zupa ze świeżego ogórka (tak mi smakowała, że zrobię ją w domu) i spacer po Jarosławcu.

Podczas spaceru wpadłyśmy do niedużego namiotu na wyprzedaż biżuterii - wszystko kosztowało tylko złotówkę sztuka.
Zrobiłam zakupy za całe 20 zł.
Ślubny zapytał; dlaczego tak mało kupiłaś?
Nie wiem, nie odpowiem, trudne pytanie;-)


jutro jak się uda zrobię wyraźne zdjęcia


Nic dzisiaj nie zrobiłam ;-)


Dziękuje za porady w sprawie ubranek na słoiczki. Kilka propozycji bardzo mi się spodobało.
Myślałam jeszcze o transferze, ładnie wyglądałoby logo firmy.
Jeszcze transferu  nie robiłam . Powinnam spróbować!

Edit. Oczywiście byłam w Jarosławcu , pokręciło mi się troszeczkę , pisałam raz Jarosławiec, raż Jastarnia.
to chyba znak,że do Jastarni też muszę po raz kolejny pojechać ;-)

10 komentarzy:

  1. nam Jarosławiec kojarzy się z najfajniejszymi wakacjami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrób transfer i podziel się opinią ja zakupiłam płyn i na tym zakończyłam swoje chęci,nie mam mobilizacji.......żeby spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę, piękne miejsce, fajne błyskotki

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że nie tylko ja mam takie srocze instynkty wobec błyskotek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zakupy i super wycieczka nigdy nie byłam w tych rejonach ja to raczej szczecinskie a mój Pan i władca też tak mówi jak twój ale podejrzewam że to raczej z zazdrości alb o myśli i po co jej to - pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  6. To Ci się trafiło! W Jastarni jeszcze nie byłam, ale może kiedyś! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danielo, to przejęzyczenie, oczywiście wczoraj byłam bliżej, bo w Jarosławcu.

      Usuń
  7. No właśnie CZEMU TAK MAŁO KUPIŁAŚ????? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj
    A ja już podejrzewałam, że Ty się sklonowałaś.
    Jaki zwykle masz szczęście, biżutki po 1 zł, to wieka okazja.
    A może zdradzisz przepis na zupkę z ogórka, bo o takiej nie słyszałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak. W Jaroslawcu tez czesto trafialam na takie okazje. Zwlaszcza ksiazkowe. A wakacje tam spedzalam co roku przez cztery lata i za kazdym razem znajdowalam jakas super okazje. To byly czasy. Zazdroszcze Ci strasznie tej wycieczki.
    Pozdrawia,
    Klemenciol

    OdpowiedzUsuń