To wieś Swołowo w Krainie w kratę, właściwie to Muzealna zagroda w tej wsi..
A my byliśmy na festynie z okazji Święta ziół.
Były stragany z ziołami, gdzie można je było kupić w różnej postaci. Degustować soki, przetwory z jabłek. Zjeść uprzednio kupiwszy, zupę z pokrzyw, sałatkę z ziemniaków z rozmarynem, leczo z melisa, grochówkę, żurek, pierogi i pyszne ciasto ;-)
Stały stragany z rękodziełem; glina, szydełko, pięknie ozdobione świeczki. Pani sprzedająca świeczki miała na sobie cudną biżuterię ze skóry, szkoda,że takowej nie sprzedawała ( a może i dobrze, bo pewnie byłaby droga).
Było stoisko z Koziej zagrody.
Najwięcej czasu spędziłam przy stoisku
Mikorowa, małej kaszubskiej wsi .
Ślicznie ubrane dziewczyny z chęcią opowiadały o swojej wsi, zapraszały do odwiedzenia jej , zachęcały by przyjechać na dłużej do jednego z licznych gospodarstw agroturystycznych .
Kupiłam sobie zakładkę. Oczywiście z zasuszonymi ziołami i kwiatami .
Pocopotka j też będzie do mnie zaglądać, witaj Kobieto kuchenna !
Fajny wypad za miasto.Lubię takie zwłaszcza gdy można nacieszyć oko wytworami ludowymi i zjeść coś innego niż zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka ty się napodróżujesz trochę zazdroszczę ci tych pięknych terenów w których mieszkasz pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńtakie wypady to ja rozumiem ;) polska wieś jest piękna zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Pooglądałam, poczytałam i bardzo wiele ciekawostek się dowiedziałam. Pełna edukacja dla mieszczucha. Wspaniała wyprawa. Serdecznie pozdrawiam Ula
OdpowiedzUsuńooo takie stragany to ja uwielbiam!!! wypoczywaj!
OdpowiedzUsuńOj lubię takie klimaty! :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta zakładka. Ale chyba nie pachnie? ;-)
Nie nie pachnie, jest zafoliowana ;-)
Usuńale fajnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty, pozytywnie zazdroszczę Ci wrażeń. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWidzę, Basiu, że nie marnujesz ani chwili. Jak sama nie tworzysz , to zawsze odwiedzasz jakieś ciekawe miejsca. Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńOj tak,znam Swołowo i często tam też bywam. Tym razem praca zatrzymała mnie w słupski Muzeum na zamku, szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia