Juz wyszywam pierniczki na choinkę, nie tylko ja. Pierniczki innych wyszywających możecie obejrzeć tu - kliknij
Moje dwa pierwsze pierniczki będą różniły się kolorami nie wzorem.
Na pierniczki wykorzystam mulinki nie wiadomo jakiego pochodzenia , nie wiadomo jakiej numeracji. Teraz wyszywam drugiego pierniczka, jeżeli nie starczy mi brązowej muliny tego koloru pierniczkowy ludek będzie miał ugryzioną nóżkę;-)
Anetapzn - i Ataboh pojawiły się wśród moich obserwatorów, witajcie;-)
Z Anetapzn spotkałam się, gdy dołączyłam do osób czytających książki, które zaproponowała Sardegna
Niestety nie starczyło mi zapału, by nadążać z czytaniem polecanych gatunków.
Co nie znaczy, że nie czytam;-)
Ataboh podziwiam już od dawna, rzeźba paverpol, malarstwo, koronka klockowa... to nie wszystko. Kto jeszcze nie był u niej na blogu, dużo stracił.
Basiu,piękne pierniczki,pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, widzę że czas już zacząć tworzenie ozdób... Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńAle szybko Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają te pierniczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :*
Praca wre - cora więcej pierniczków.
OdpowiedzUsuńPiekne pierniczki! Pewnie spodoba mi sie i ten z ugryziona nózka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uświadomiłaś mi, że święta już niebawem :) Będą piękne ozdoby, pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńSuperowe te pierniczki.A pomysł z tą odgryzioną nóżką bardzo mi się spodobał.Wszak wyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetne te pierniczki, chociaż jak zobaczyłam tytuł, to spieszyłam, by się objeść wirtualnie ;)
OdpowiedzUsuńPiernikowe ludki ;) super ;) już nie mogę się doczekać aż zobaczę 2 skończonego ;)
OdpowiedzUsuńsuper te piernikowe hafty, jak duże one wychodzą??
OdpowiedzUsuńściskam
Kasia
No i co ja mam powiedzieć jak już dziewczyny wszystko napisały? Cudne pierniczki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego weekendu życzę
Super są!
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki:)Zapachniało świętami...pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie "pierniczysz" Basiu, a pomysł z ugryzioną nóżką bardzo mi się podoba. Miłego dzionka
OdpowiedzUsuńhehe swietne! widze, ze u Ciebie tez juz w klimacie swiat troszeczke :) kurcze nawet jak Ci starczy tej muliny to moglby ten drugi pierniczek miec obgryziona nozke :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tam i ... fajny pomysł na wspólne pierniczenie. :) A mogę dołączyć z moimi pierniczkami? Bo tez jestem w trakcie. Może nie haftowania, ale jednak w trakcie. ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne! Jak ukochany "Ciastek" mojego Kamila.
OdpowiedzUsuńśliczne te pierniczki :)
OdpowiedzUsuńSmakowite...urocze są :-)
OdpowiedzUsuńApetyczne święta się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńOch jakie one są fajne! Już mi klimacik robią :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pierniczki!!!
OdpowiedzUsuńFajne kolorki wybrałas ...
OdpowiedzUsuńI kolejne zupełnie inne pierniczki! A niby ten sam wzór. Ugryziona nóżka, świetny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńszybko z nimi lecisz, ale piękne sa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam