wtorek, 14 maja 2024

Gladiole, zwane mieczykami

 Wciągnęło mnie chodzenie na kwiatowe warsztaty. Powstają na nich kwiaty z krepiny. Spotkania z prowadzącą - Joanną Rutkowską z Papierowej robótki i prawie stałą grupą kobiet to ogromna przyjemność.

Tym razem uczyłam się robić gladiole.

Nożyczki, krepina, drut oraz taśma poszły w ruch i powoli powstawała łodyżka.



 Takie białe podobały mi się, ale ja dodałam im jeszcze koloru.





15 komentarzy:

  1. Cudowne, te kolorowe są ekstra, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, też uważałam, że te białe trzeba pokolorować .
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Śliczne, to cieniowanie bardzo je ożywiło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się cieniowania, robiłam to na krepinie po raz pierwszy.

      Usuń
  3. Piękne kwiaty, wyszły jak naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś sadziłam cebulki tych pięknych kwiatów. Twój mieczyk jest jak żywy .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      W moim ogrodzie w dzieciństwie też takie kwiaty były.

      Usuń
  5. Cudownie Ci wyszły:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne! Uwielbiam mieczyki, choć znam je pod nazwą gladiole 😍

    OdpowiedzUsuń