środa, 21 czerwca 2017

Poduszki na balkon.

Potrzebne mi były dwie rzeczy. Poduszki na balkon i troszkę miejsca w szufladzie z wełenką.
Nie mogę kupić sobie nowych nici, bo już nic się tam nie mieści.
Zrobiłam więc te poduszki. Na balkonie na moich metalowych krzesłach jest już wygodnie.




 Okrągłe powłoczki pokazywałam już w tym poście . Teraz dorobiłam jeszcze cztery i zszyłam po dwie wkładając poduszki z gąbki. Ze zwykłych ogrodowych krzeseł zrobiłam namiastkę fotelików.
Słońce świeci mocno do tej pory, jednak zimny wiatr nie pozwolił mi dzisiaj posiedzieć na balkonie.
Jednak nie nudziłam się nastawiłam nalewkę z rabarbaru. To mój debiut, z warzyw jeszcze nalewek nie robiłam ;-)

10 komentarzy:

  1. Są świetne! Praktyczne i poręczne. A ten pomarańcz! Ach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiazke dostalam dzisiaj dziekuje bardzo ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Są śliczne i te kolorki. Piękne. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne te poduchy. Bardzo lubię takie elementy dekoracyjne. Są oryginalne i tworzą niepowtarzalny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne poduchy! Bardzo fajnie wyglądają i napewno wygodnie się na nich siedzi:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! No to się nadłubałaś a mnie się nie chce uszyć na krzesła ogrodowe choć szybciej :) Nalewki z rabarbaru też jeszcze nie robiłam ... ciekawe jaka będzie :)
    Przyjemnego odpoczywania Basiu na balkonie, na tak fajnych poduchach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam takie krzesła ... ale nie mam poduszek ;)
    A twoje są świetne! Szczególnie pomarańczowe!
    Naleweczkę z rabarbaru piłam i smakowała mi ...

    OdpowiedzUsuń
  8. I siedziska wyszły super! Świetny pomysł.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń