środa, 18 lutego 2015

Czytam, troszkę robótkuję, jest mi dobrze !

Dlaczego jestem taka zadowolona ? Poczytajcie , tu kliknij .
Kolejna książka odłożona do oddania do biblioteki.
Poniedziałek przeznaczyłam na czytanie. Dokończyłam "Nikt nie wygrywa", powoli rozwijająca sie akcja, czasem moim zdaniem nudząca w końcu się rozkręca. Z zaciekawieniem czytałam stronę po stronie.


Następna książka , którą chwyciłam do ręki to już nie thriller a romans.
Malutko działałam w ciągu tygodnia , troszkę serduszek, mała kosmetyczka .

Wpis linkuję do zabawy z Maknetą

19 komentarzy:

  1. Jak fajnie się czyta - " Jest mi dobrze! " i tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic mnie bardziej nie zniechęca do robienia czegokolwiek niż " muszę". Widzę, że nie tylko ja to mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Evansa z przyjemnością bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie Basiu wieczór bez książki, to wieczór stracony. Też korzystam z bibliotek, ale najbardziej kocham zapach nowych książek. Ale wiadomo...ceny.Pozdrawiam i juz czekam na Twoje robótki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę to samo powiedzieć o sobie ....jest mi dobrze:) Niech nam będzie dobrze jak najdłużej, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najwięcej przyjemności, z wszystkiego co tworzysz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie - najważniejsze jest zadowolenie z tego, co robimy. Ma to nam sprawiać przyjemność - tego Ci życzę, Basiu! Piękne serduszka zrobiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  8. To dobrze, że jest dobrze! Oby jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Evansa chętnie bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  10. romans powiadasz,
    a przydałoby się przydało przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. romansidła tez są dobre , odprężają .:) Miło czytac ze jest dobrze i tak trzymaj

    OdpowiedzUsuń
  12. sprułaś.... ale jeśli tak jest lepiej na duszy, to dlaczego nie? O "Zegarku...." słyszałam już gdzieś tutaj.
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest niesamowite! Pierwszy raz spotykam kogoś, kto jest szczęśliwy po spruciu swojej robótki. Jestem pełna podziwu.
    Książek nie czytałam, ale może, w przyszłości:)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Nikt nie wygrywa" trafiło właśnie na moją listę do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawilas mnie tym enigmatycznym opisem Nikt nie wygrywa, mam ochote po nia siegnac. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, szkoda, że firankę sprułaś, mogłaś tak, jak Irena napisała, dorobić coś u góry - może nie dziś, nie jutro, kiedyś. Albo sprezentowałabyś komuś, kto ma mniejsze okno. Za to kosmetyczkę zrobiłaś prześliczną.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi takie drobiazgi zabierają więcej czasu niż jakieś duże formy, bo zwykle jest z nimi najwięcej "zabawy".

    OdpowiedzUsuń
  18. Kosmetyczka jest bajecznie śliczna .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń