Miejsca wolnego jeszcze nie ma, a już przytargałam do domu nowe "stare" gazetki.
Gazetki przywiozłam od mojej Przyjaciółki , której łatwiej niż mnie przychodzi pozbywanie się niepotrzebnych rzeczy.
Handarbeit z roku 1987 |
może kiedyś spróbuję ;-) |
Serweta dla Córki robi się. Pierwszy motek nici prawie skończony, rząd 46 robi się .
Kiedyś próbowałam zabawy z tym haftem,ale niestety poległam :)
OdpowiedzUsuńSerweta dla córki będzie piękna już nie mogę się doczekać efektu końcowego :)
Pozdrawiam Kasia :)
kurcze taka piekna ta serweta no I ten kolor, napatrzec sie nie moge hehe U mnie kiepsko z cierpliwoscia do takich rzeczy, checi sa a po paru rzadkach wymiekam
OdpowiedzUsuńO te gazetkowe przydasie z pewnością zmienisz w jakieś cuda, czekam z niecierpliwością. Podziwiam piękną serwetę i pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńBedzie piekna serweta ,gratulue, ania
OdpowiedzUsuńno to obie jesteśmy chomikami- każda rzecz jest oglądana przeze mnie kilka razy i zamiast wyrzucić już niepotrzebne to tylko przekładam je na inne miejsce:(
OdpowiedzUsuńserweta jest śliczna i taka sie zapowiadała już od samego początku:)
Ja właśnie dziś dostałam kartonik z przydasiami do haftu po przodkach. Wszyscy wierzą, że mnie się wszystko przyda. Boję się, że mężowi skończy się cierpliwość i eksmituje moje zbiory robótkowe.
OdpowiedzUsuńGazetki na pewno Ci sie przydadzą. Serwetka się pięknie zapowiada.
OdpowiedzUsuńSerweta pięknieje w oczach. A gazetki, ach - troszkę sobie powzdycham :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna! Taki cudny energetyczny kolor. Gazetki na pewno się przydadzą:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńJa na gazetki robotkowe reaguję jak narkoman. Muszę mieć! I znoszę do domu zwłaszcza te stare :)
OdpowiedzUsuńpięknie się robi Basiu:)) i pięknie dziękuję za kurki :))) cudne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj będzie śliczna serweta :)
OdpowiedzUsuńPiękna serweta :) a gazetki istny skarb ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pistacje, kolor pistacjowy a w serwecie ,którą robisz zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńFajne gazetki - do hardangera zachęcam, może być miłą odskocznią od szydełka, którego przecież nie możesz porzucić, bo cudeńka nim wyczarowujesz, jak ta serweta :)
OdpowiedzUsuńhe he tak to jest z porzadkami- jedno ubywa drugie przybywa :P pozdrawiam i powodzenia z ta serweta
OdpowiedzUsuń