poniedziałek, 19 marca 2012

Szydełko i korale

Na warsztatach biżuteryjnych u Agnieszki zrobiłam korale,których nigdy na siebie nie założyłam.

Dzisiaj rano z tych koralików i z tasiemkowych nici wydziergałam







długi sznur zawiązywany na kokardkę.

Ten sznur chyba będę nosiła, ładnie wygląda na swetrach i bawełnianych bluzkach.

Dziękuję,że mnie odwiedzacie, że spodobały się Wam moje korale, że jesteście;-)))

16 komentarzy:

  1. wyszły znakomicie, lubię takie tasiemce... pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetnie wygląda!!! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wpadłaś na świetny pomysł, korale znakomicie się prezentują.)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne... czeto takie przeróbki sprawiają że odkrywamy na nowo cos co nam sie nie podobało przedtem ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne korale, te jak i poprzednie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też bym takie nosiła :) Wyszły pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ Ci to super wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale ciekawe! chyba będziesz specjalistką od biżuterii, każdy naszyjnik inny i jeszcze ciekawszy:D

    OdpowiedzUsuń
  9. OOOO, bardzo ciekawe korale!! W ogóle na pierwszy rzut oka wyglądają jak muszle.

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ladna kolorystyka i forma..jak najbardziej do swetrow i moze jakies letnie sukienki przyozdobia...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Basiu - śliczne! Pomysłowe to obszydełkowanie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło poznać. Dziękuję za zgłoszenie na moje candy

    OdpowiedzUsuń