środa, 3 lipca 2024

Czerwiec- co robiłam, gdzie byłam :-)

 Na moim balkonie zakwitła pierwsza róża.

 Czerwiec zaczęłam warsztatowo, zapisałam się na dwa warsztaty w OBI.

Pierwszy warsztat odbył się 1 czerwca, temat "Wysoka grządka, własne zioła i warzywa". Do domu wróciłam z posadzonymi w korytku brokułami i selerem korzeniowym. Ziół niestety nie było 😏, nie dowieziono.

tak wyglądała skrzynka 1 czerwca

5 czerwca wzięłam udział w otwarciu wystawy fotografika Mirosława Mireckiego "W poszukiwaniu Ducha Gór". Cudowne zdjęcia Gór Stołowych przypomniały mi dzieciństwo i mój pobyt w tychże górach.

Wystawę fotografii można było obejrzeć w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce.

6 czerwca w Bibliotece Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku odbył się Dzień Nauki i Sportu.

 Wybrałam się, by obejrzeć wystawę prac Anna Zduńczyk. Znamy się od lat, bywałyśmy na tych samych warsztatach, potem dr Anna prowadziła dla UUTW wykłady z kosmetologii.Teraz z przyjemnością śledzę je poczynania malarskie. 

 


Obejrzałam wystawę Ani i wraz z nią poszłam pooglądać co dzieje się przy stołach. Zatrzymałyśmy się przy warsztatach z witrażu. Ania została, ja poszłam podglądać tworzenie origami modułowego. Zachęcona usiadłam i przy pomocy młodej instruktorki złożyłam kostkę

Po południu pojechałam jeszcze raz na Uniwersytet Słupski i z przyjemnością wysłuchałam koncertu "Znana i nieznana poezja śpiewana"   na którym przyjemnie spędziłam 1,5 godz 🙂 Było to zakończenie projektu pn.: „Społeczna odpowiedzialność - oddziaływanie regionalnych uczelni wyższych jako czynnika stymulującego międzypokoleniową aktywność społeczną - Uniwersytet Aktywny 5 plus" Koncert był świetny, lubię poezję śpiewaną..

Szósty dzień czerwca zakończyłam na wernisażu Często bywam na wernisażach, mam wtedy możliwość zapoznania się z twórczością artysty i posłuchania go na żywo. Na wystawie Krzysztofa Grzejszczaka "Twarze" zachwyciły mnie nie tylko rzeźby ludzi, ale i zwierząt.

7 czerwca za aktywność w wydarzeniach, spotkaniach, wernisażach i warsztatach w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej zostałam wyróżniona w projekcie  "Pociąg do kultury". Oto jedna z nagród.

 

 Rano 8 czerwca uczestniczyłam w warsztatach u Asi Rutkowskiej, powstała piwonia, w moich rodzinnych stronach zwana bujanem. Niestety Asia ze względów zdrowotnych zawiesza warsztaty, będę niecierpliwie czekała na następne.

 


 Drugi warsztat w OBI odbył się 8 czerwca. Temat "Ogród wertykalny: kreatywna zielona ściana" I znowu "nie dowieziono", tym razem doniczek.Spotkałam znajomą, kupiłam kwiaty na balkon, wyprawa w sumie była udana :-)

 Jako, że po wyborach do parlamentu zajęta była jeszcze sala w ratuszu, w której zawsze odbywają się wykłady, poniedziałkowy ( 10 czerwca) ostatni w tym semestrze wykład na UUTW odbył się na terenie Bunkrów  Bluchera. Ciekawy wykład, grochówka, pogaduszki, to był miło spędzony czas.

Od poniedziałku przez 10 dni roboczych trwała moja rehabilitacja, trzeba od czasu do czasu wzmocnić nogi, by chciały mnie nosić :-)

12 czerwca byłam na tym spotkaniu w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce było jak zawsze ciekawie i inspirująco.Ciekawie o tym spotkaniu napisała Ewa Graniak-Wosinek.

 

Cudownie było się spotkać na  wykładzie Magdaleny Lesieckiej etnolożki Muzeum Słupskiego z koleżankami z warsztatów .


 14 czerwca w Domu kultury w Ustce odbyło się zakończenie roku akademickiego UUTW.

Disco polo?
Nie, ja nie śpiewam, ja nie znam 😉
A wieczorem 14 czerwca na spektaklu "Jesteś szalona" w Nowym Teatrze w Słupsku znałam , podśpiewywałam pod nosem i głośno się śmiałam 🙂.
 
W sobotę 15 czerwca  w trakcie marszu równości  odbyło się otwarcie na ścianie Galerii Kameralnej instalacji złożonej z kafelków malowanych przez mieszkańców Słupska. Jest tam też mój kafelek.

 
16 czerwca na słupskich bulwarach odbyły się uroczystości z okazji 20-lecia Słupskiego UTW. Nawet upały nie przeszkodziły w zabawie.

 Potem aż do środy chodziłam tylko na rehabilitację.W środę 19 czerwca poszłam na spacer po Słupsku. Spacery z przewodnikiem odbywają się przez letnie miesiące w każdą środę. Zwiedziłam ratusz !

20 czerwca w Galerii Drugie Piętro w Szkole Kultury byłam na wernisażu wystawy prac uczestników zajęć Pracowni Batiku.Wystawiały tam prace moje koleżanki.

W piątek 21 czerwca, po rehabilitacji  pojechałam do Ustki. Tam w średniej szkole odbyła się spartakiada przedszkolaków. Razem z koleżankami z UUTW sędziowałam :-)

W Centrum Aktywności w Ustce wciąż się coś dzieje w  poniedziałek 24 czerwca odbyła się próba generalna spektaklu „Stolpmünde – Ustka / 1945”Spektakl był efektem blisko dwumiesięcznej pracy rezydencyjnej Jolanta Juszkiewicz / Teatr Kropka Theatre. Podczas pobytu artystka zaangażowała w projekt mieszkańców, nad którym wspólnie pracowali, by ostatecznie powstała opowieść odnosząca się do przejmującej historii Słupska, Ustki i regionu z czasu II wojny światowej.Brały udział dwie moje znajome.

Przez resztę tygodnia żyłam wyjazdem na 55-lecie matury.

W tym roku zamiast na spotkaniu we Wrocławiu bawiłam się na 55-leciu mojej matury. Cała imprezka i nasze nocowanie to jedno miejsce, Hotel i restauracja Tiffany w Nowym Mieście Lubawskim
Miło było spotkać się z koleżankami i kolegami z klasy i z równoległych klas. Wspomnieniom i tańcom nie było końca Przegadaliśmy pół nocy. W niedzielę odbyło  jeszcze spotkanie przy kawie i znowu pogaduszki. 
Przy okazji odwiedziłam braci. Byłam też u koleżanki, która podarowała mi kołowrotek. Kołowrotek jest stary i niestety bardzo zniszczony.
Skończył się czerwiec, był bardzo intensywny, dużo "bywałam" również u kosmetyczki, fryzjera, niestety odwiedzałam też lekarzy.
Lipiec będzie spokojniejszy :-)

 

 

 

 

10 komentarzy:

  1. Ło matko, ale aktywność, szacun wielki, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się w domu za dużo nie bywać :-)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Ojejku ! Jaki aktywny miesiąc ?! Nie wiem jak Ty to zrobiłaś, by być w tylu miejscach, na tylu warsztatach i wystawach ? Przynajmniej nie było nudy ! Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie na wszystkich spotkaniach, które mnie zaciekawiły byłam, przeszkodziły mi codzienne ćwiczenia.
      pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Wow! Ależ intensywny był miesiąc u Ciebie, Basieńko! Podziwiam, że dałaś radę z tak licznymi atrakcjami i wydarzeniami, bo mnie zmęczyło (ale tak pozytywnie) samo czytanie o nich. Ale widzę, że dzięki nim "jesteś w swoim żywiole". Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, wyjścia z domu dodają mi energii na następne spotkania,
      ściskam Cię

      Usuń
  4. Bardzo aktywny czerwiec - podziwiam bardzo za energię, chęci i radość życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, spotkania dodają mi energii.
      Miłego dnia

      Usuń
  5. Niejedna nastolatka może pozazdrościć Tobie takiej aktywności. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie i aktywnie spędzony czas. Bardzo dobrze. Super, że uczestniczysz w życiu kultury. Ja też staram się korzystać ile mogę. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez kultury. Wystawy i warsztaty to super czas. Najserdeczniej pozdrawiam z Krakowa

    OdpowiedzUsuń