Marcowe bombki długo wyszywałam. Prawie miesiąc choroby, święta i wcale nie mogę wrócić do normalnego rytmu życia. Zaległości piętrzą się.
Tym razem nie wyszyłam dodatkowego hafciku. Myszka jest śliczna, więc pewnie kiedyś powstanie.
Hafty te, tak jak i większość poprzednich przeznaczone są na podkładki.
Tym razem nie wyszyłam dodatkowego hafciku. Myszka jest śliczna, więc pewnie kiedyś powstanie.
Hafty te, tak jak i większość poprzednich przeznaczone są na podkładki.
Hafty śliczne :-) Niestety tak bywa ,że zaległości się piętrzą ,ja też ze wszystkim na ostatnią chwilę :-)
OdpowiedzUsuńMoże duża ilość pracy zmusi mnie do rozsądniejszego gospodarowania czasem.
Usuńpozdrawiam
Bardzo ładne hafciki. Basiu życzę dużo sił i radości. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko !
UsuńJa nie wie, czemu ten czas tak goni...
OdpowiedzUsuńA bombki śliczne będą
Podkładki, to będą podkładki śniadaniowe ;-)
Usuńpozdrawiam
Śliczne podkładki będą. U mnie też ciężko z czasem. Czasem mam wrażenie, że własny ogon gonię :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńPowiedzonko z gonieniem ogona bardzo mi się podoba ;-)
Basiu, powstaną śliczne podkładki.
OdpowiedzUsuńMoje marcowe hafty dopiero powstają.
Ps. "Otworzyłam" razem z rodzicami przez skypa przesyłkę od ciebie. Dziękuję bardzo za piękna karteczkę świąteczną i życzenia oraz za śliczne skrapki 😘
Cieszę się,że skrapki ci się podobają. Mam nadzieję, że ci się przydadzą.
Usuńpozdrawiam
Świetny pomysł na wykorzystanie tych pięknych bombeczek.Będą fajne zimowo-świąteczne podkładki.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka !
Dziękuję.
UsuńJuż trzy podkładki złożyłam, chyba będą fajne .
Fajny hafcik i super pomysl z podkladkami, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero co skończyłam marcowe :)
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze.
Dużo sił na ten miesiąc ci życzę
Basiu zdrówka i powrotu do pełni sił. Chyba musimy nieco przystopować bo nasz organizm nie wytrzymuje tempa jakie mu narzucamy.
OdpowiedzUsuńHafciki super , a ja myszki też nie wyszyłam
Pozdrawiam
Basiu, podobają mi się Twoje hafciki. Choroba od nas niezależna. Życzę, by wraz z kolejnymi wiosennymi dniami wracało zdrówko i energia do podejmowania kolejnych działań.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękne hafty!:)
OdpowiedzUsuńSuper hafcik :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze mimo trudnosci sie udało Basiu :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się wyhaftować chociaż bombeczki :).
OdpowiedzUsuń