UWAGA!!! jedzenie w dużych (w za dużych ) ilościach rodzynek sułtańskich w czekoladzie jest szkodliwe i wcale nie wpływa na poprawę humoru;-(
Za to otrzymywanie słodkości takich jak te, którymi za moment sie pochwalę humor poprawia ogromnie;-)))
Dostałam dwie prześliczne poszewki na poduszki. Wpasowały sie na moją kanapę, jak gdyby zawsze tam leżały ;-)
Chyba nie muszę pisać od kogo te powłoczki;-) Ideą Marzycielskiej poczty postaram się zarazić moje koleżanki z UUTW, to będzie moje zadanie na I semestr.
Ela przysłała mi tez śliczną serwetkę. Pierwsze zdjęcie zrobiłam jej na stole, ale już wiem,że na stałe zagości na szafce pod koszykiem w którym są doniczki lub okolicznościowe ozdóbki;-0
Najciekawsze jest to,że te prezenty otrzymałam od Eli dlatego,że skrytykowałam ją i jej prace i ogólnie jej pisanie na blogu.
Eluniu dziękuję ci bardzo!
Blokowanie całości nie będzie łatwe, ale to nie będzie zbyt szybko!
Dostałam wyróżnienie od Hanki, dziękuję ;-)))
Jest to wyróżnienie dla blogów, które mają do 200 obserwatorów. U mnie to było 217 obserwatorów temu.
Hanka tak cudnie uzasadniła dlaczego mnie dopisała do listy wyróżnionych, że pozwolę sobie ją zacytować, a co?
" uwielbiam jej twórcze prace i rady oraz wspaniałe serce które wkłada w każde napisane dla Nas słowo na swoim blogu.:)" - to o mnie, i to są słodycze które też uwielbiam '-)))
Ja już jestem zdrowa, zakończyłam pisanie o moim pobycie w szpitalu. Mam nadzieję, że na tym jubileuszowym, dziesiątym zabiegu zakończy się naprawianie moich nóg ;-)))
Kochani życzę Wam wszystkim zdrowia a przede wszystkim dobrego humoru;-)))
Losowanie książki wieczorem, wyniki podam jutro;-)))
Bardzo dużo zdrowia Ci życzę:))) A preznety prześliczne. Z rodzynkami to prawda, a jak się jeszcze trafi na taką z ziarenkami to można zęba stracić;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście te moje sporo ziarenek miały...
UsuńToś się obłowiła! :)
OdpowiedzUsuńA`propos rodzynek sułtańskich w czekoladzie - w razie nadmiaru proszę do je mnie! ;)
Z rozpędu zapomniałam napisać, że faktem jest, iż przez Twój blog przebija wyjątkowa osobowość. :)
OdpowiedzUsuńOj tak ja też łasuch jestem hi hi hi ...
OdpowiedzUsuńprezenty śliczne dostałaś ...
Tobie również zdrówka życzę :-)
pozdrawiam ciepło
Mnie tam możesz ostrzegać i tak nie posłucham :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś i widać po pisaniu,że humor wrócił :)
Wydaje mi się,że właśnie poczucie humoru pozwala prędzej wrócić do zdrowia :)
Cieszę się ,że juz się czujesz dobrze i nie miałam zielonego pojęcia o tych rodzynkach. Uwielbiam rodzynki i przy każdej nadarzającej się okazji kupuje je w carfurze w biało-mleczno-naturalnej czekoladzie. Mnnniammm........i co teraz?Zastanawiam się na co szkodzą Basiu?
OdpowiedzUsuńWłaściwie to łakomstwo szkodzi ;-)))
Usuńhehe mnie do rodzynek na szczescie nie ciagnie hehe
OdpowiedzUsuńod kilku miesiecy mam uczulenie na mleko wiec pole do popisu jesli chodzi o podjadanie mega zmalalo no ale wlasnie oszamalam chipsy-nie zauwazylam poprawy humoru a wrecz przeciwnie...
a widze, ze Ci szybko sie zachcialo chciec i znowu dzialasz i do tego ze zdwojona sila i mega tempem :P
a prezenty super :)
A ja tam lubię słodycze i to w mega wielkich ilościach :P Rzeczywiście piękne te poduchy od Eli (poszewki) sama miałam na nie chrapkę ;) A tak poza tym to ja Cię bardzo lubię, za to, że palisz cygaro, za to, że jesteś sobą, za to że nie owijasz w bawełnę i za to że nie słodzisz :P O! Bo ja lubię szczerych ludzi a nie takich z przyklejoną machą do twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
PS dużo zdrowia życzę też :)
Gratuluję wyróżnienia! I cudnych prezentów od Eli, jest wspaniała jeżeli nie boi się krytyki i nie obraża się na cały świat!
OdpowiedzUsuńEla ceni sobie ludzi szczerych widocznie, a nie każdy ma odwagę krytycznie coś napisać (nie liczę odważnych anonimów). Według mnie bardzo fajnie, że Ela Cię doceniła właśnie za tę zaletę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń