sobota, 8 grudnia 2018

Uszyłam spódnicę!

Może to nie jest dla wszystkich jakiś wyczyn, ale ja zrobiłam wszystko samodzielnie.
Zaczęło się od tego, że poszłam na kurs "Szycie spódnicy ołówkowej na 8 sposobów" w firmie Metodis
Nauczyłam się robić formę dokładnie na moje kształty ;-)
Zrobiłam wykrój i uszyłam dzianinową spódnicę.


Szycie nie było trudne, najtrudniej było zrobić porządne zdjęcie. Miałyśmy niezłą zabawę, gdy koleżanki zrobiły mi sesję fotograficzną
Na zdjęciu dopiero zauważyłam jak bardzo widoczne jest podszycie spódnicy. Odprułam i podkleiłam taśmą flizelinową

Teraz jest chyba w porządku.

Na uszycie czeka jeszcze spódnica z niedużym karczkiem, tym razem szyta z wełenki, ale to po świętach.

W lutym zapisałam się u Eli  na listę chętnych do poczytania wędrującej książki.

Na początku tego tygodnia książkę przysłała mi AsiaB. Oprócz książki dostałam słodycze, herbatki, czekoladownik oczywiście z zawartością,


kanwę i mulinę, perełki, koperty z bazami, papiery 15x15, rolkę wstążki  i mydełka


Chyba nie zdążę przeczytać w ciągu miesiąca. W pierwszej kolejności muszę czytać książki z biblioteki, bo na nie jest kolejka i nie mogę przedłużyć czasu czytania.

22 komentarze:

  1. Piękny debiut! Dzianina nie jest taka łatwa do szycia, trzeba uważać, żeby jej nie naciągać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Ewo, dzianina to pikuś w porównaniu ze żorżetą z której szyjemy teraz bluzki :-)

      Usuń
  2. No dla mnie to jest wyczyn:) Też bym chciała uszyć sobie spódnicę.
    Brawo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu, gratuluję umiejętności krawieckich. Spódnica wyszła super. Lubie taki ołówkowy model. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zosiu. Kiedyś szyłam troszkę, z Burdy. Teraz uczę się sama robić formę.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  4. Bardzo ładna spódnica Basiu, podziwiam Twoje liczne talenty.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu, bardzo udany debiut. Tym bardziej udany bo spódnicę uszyłaś z dzianiny, która do ,,łatwych,, nie należy (a może ja nie potrafię z niej szyć :D ). Gratuluję.
    Tak na marginesie - od tygodnia myślę o uszyciu spódnicy ... ja ciągle myślę a Ty szyjesz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyję, bo chodzę na kurs szycia ;-)
      właśnie przed chwilką wyciągnęłam inną spódnicę do poprawki.
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Pięknie wyszła. Nigdy nie szyłam z dzianiny,może czas spróbować. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo Basiu!Czekam na następne uszytki :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo ! Spódnica świetna, a listew - myślałam, że to efekt zamierzony. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby tak zostać gdybym była wyższa, a tak to mnie chyba jeszcze troszkę skraca ;-)
      pozdrawiam

      Usuń
  9. Fiu fiu Basiu
    A jaka Ty modelka
    Brawo wyszła super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwsze bardzo gratuluję spódnicy, ja mam kilka materiałów, maszynę ale trudno jest coś zrobić dla siebie. Pierwsze koty za płoty! Czekam na następne :)
    A z książką, może ktoś trochę poczeka i wybaczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Basiu jesteś wielka !! Koljna przyswojona technika. Spódniczka wyszła extra, Gratuluje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. W końcu znalazłam twojego bloga. Uff. Miło tu u ciebie. Spódnica rewelacja. Podziwiam i zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam i chylę czoła, spódnicę uszyłaś znakomicie!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń