Rok 2025 rozpoczęłam bardzo leniwie. W Nowy Rok bardzo u nas wiało, mżyło i padało.
W połowie drugiego tygodnia potknęłam się w łazience i mocno uderzyłam w prawy nadgarstek.
Do lekarza? No cóż w mojej przychodni do rodzinnego czekam 3 tygodnie.
Oszczędzałam rękę i wychodziłam tylko na rehabilitację , tym razem miałam masaże moich blizn. Kilka lat po operacjach, a one wciąż bolą.
Odpadły wyjazdy na wykłady, spotkania sekcji rękodzieła i teatr. Chodzę przy pomocy kuli, a tę trzymam w prawej ręce.
Mimo kontuzji zrobiłam dwa folia, mały albumik i czekoladownik. Troszkę czytałam.
Wydaje mi się, że mój rok zacznie się dopiero w lutym :-)
Basiu odpuść sobie rękodzieło. Wiem, że to trudne jest ale zdrowie najważniejsze nie da się już wszystkiego ogarnąć jak kilka lat wcześniej !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia !!!
Aniu, bez rękodzieła życie jest nudne ;-)
Usuńpozdrawiam
Basiu zadbaj o siebie, zdrowie najważniejsze. Dużo zdrówka i wszelkiego dobra.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne życzenia zdrowia :-)
UsuńBasia, Ty jestem przykładem, jak się nie dać starości, nudzie. Stereotypy emerytki nie są dla Ciebie. Podziwiam niezmiennie od lat. Jesteś dla mnie idolem. To pisałam ja, Elka, tuż przed emeryturą, która boi się, że kiedyś przestanie się jej chcieć. Wtedy Ty pomniesz mnie w zadek.
OdpowiedzUsuńElka, co to jest starość? Na nią trzeba mieć czas, a dla mnie wciąż doba jest za krótka. Może dlatego, że oprócz czytania wszystko inne robię troszkę wolniej.
UsuńEluniu, ściskam Cię serdecznie.