Kilka dni temu zrobiło się troszkę zimniej, do dzisiaj minusowa temperatura nie odpuszcza. Stwierdziłam wtedy, że najwyższy czas założyć coś na głowę. No i przypomniało mi się, że nie mam czapek. W zeszłą zimę zgubiłam dwie.
Najpierw zrobiłam opaskę, jak ją zszyć podpatrzyłam na livie w Świrach rękodzieła prowadzonym przez Urszulę Kułak.
Spodobał mi się wzór zrobiłam też czapkę.Wszystkie czapki do tej pory robiłam na drutach, to chyba pierwsza moja czapka robiona szydełkiem.
Była próba generalna, czapka dobrze się nosi :-)
Ładne dziergadła:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję :-)))
UsuńŚwietne są , podziwiam za zgubienie dwóch czapek, mnie się to jeszcze nie udało, siedzą jak przymurowane do głowy. W sumie też dotychczas robiłam je na drutach, ale i szydełkiem muszę koniecznie. Grunt że Ci kolorem pasują do płaszcza lub kurtki. Choć jak pracowałam rzadko chodziłam w czapkach, odką jestem na emeryturze zimą prawie cały czas chodzę w czapce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, ja w każdym sklepie ściągam czapkę, obojętnie jak wyglądają moje włosy ;-) czapkę zaczynam szukać dopiero w autku ;-) Płaszcz i kurtkę mam w granacie, więc dobrze ta "musztarda" do nich pasuje.
Usuńmiłej niedzieli
Super prace Basiu. Jakoś nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek zgubiła czapkę. Obecnie bardzo chronię głowę - zatoki i uszy. Długo będę chodzić w czapce, później w turbanie i opasce. Nie ma jak ciepło w głowę. Dobrze, że u Ciebie szydełko poszło w ruch. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJa umiem gubić czapki ;-)))
Czapka i opaska są super !!! Piękny kolor !!! Na "Świrach" są fajne rzeczy ! Pozdrawiam Basiu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńCzapka i opaska super, Basiu, podoba mi się ta musztardowa kolorystyka. Miałam kiedyś beret w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś komplet - mitenki, rękawiczki, czapkę i ogromniasty komin. Czapkę zgubiłam a komin poprułam.Teraz wyrabiam ten ogromny kłębek z komina;-))) Kolor wciąż mi się podoba.
UsuńPiekny kolor ,ja też czapkowa i opaskowa.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubię chodzić z gołą głową, a cóż, trzeba zacząć dbać o zdrowie '=_
Usuńpozdrawiam
Bardzo ładnie się prezentują. Dbaj o zdrowie - cała masa robótek jeszcze na Ciebie czeka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, za troskę o moje zdrowie też :-)
UsuńPiękne robótki! Na tę opaskę też mam ochotę, obiecuję sobie od września, że taką wydziergam i... czasu brakuje.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńMnie opaska nie leży, robię szalik, jeżeli zabraknie mi nici to ją spruję.
W tym roku odkryłam ten żółtawy kolor. Też mam czapkę i szalik w tym kolorze. Wspaniale tobie idzie to szydełkowanie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo.
UsuńKolor jak dla mnie wyjątkowo twarzowy.
U mnie odwrotnie, czapki wyłącznie szydełkiem, sporadycznie na drutach. Podoba mi się kolor Twojej opaski i czapki. Oglądałam ,,lajwa,, ale do zrobienia opaski jeszcze nie doszłam. Kiedyś bez czapki chodziłam bo uważałam, że głupio wyglądam ale w momencie kiedy odczułam jak ,,wygląda,, ból zatok zmieniłam zdanie :)
OdpowiedzUsuńCzyżbyśmy zmądrzały . Pozdrawiam
UsuńBardzo fajne dziergadełka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńCzasami trzeba odpocząć od papierów
Pełen podziw, jeszcze nigdy nie robiłam czapki na szydełku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje.
UsuńCórce wieki temu robiłam na szydełku czapki, sobie po raz pierwszy. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Bardzo przyjemne dzierganki, szczególnie opaska. SErdecznie Cię pozdrawiam
OdpowiedzUsuń