niedziela, 17 sierpnia 2014

Wyjeżdżałam nad jezioro !

Chyba wiecie od czego zaczęłam pakowanie .
Oczywiście od robótek. Wciąż obecny ból barku sprawia,że długo nie mogę robótkować, a szkoda każdej niewykorzystanej chwili bez bólu.


 Jeszcze dużo pracy przede mną, ale  wzór przecież sprawdzony. Przyjemnie się go robi .
Jestem na 39 rządku. Dużo na wyjeździe nie zrobiłam , w pokoju było bardzo marne światło, a to co zrobiłam nad jeziorem musiałam spruć.

Mieszkaliśmy na pięterku pensjonatu "Pod szczęśliwym szczupakiem ".
W pokoju był telewizor , ale nie działał . Internetu też nie było  i nie tęskniłam!
Odpoczywaliśmy poza domem, który wyglądał tak:


dom "Pod szczęśliwym szczupakiem"

taras i okolice (dużo jabłek i śliwek)

kuchnia i korytarz

mieszkaliśmy na pięterku


Jedyny minus naszego mieszkanka polegał na braku drzwi ;-) 
Nikt na górę nie wchodził, ale niestety wszystko było słychać. O 5.00 wstali wędkarze , o 7.00 dzieci a my i tak spaliśmy do 9.00.
Był za to ogromny plus, łazienka tylko dla nas.Na parterze łazienka na trzy pokoje !
Duzo starych rzeczy, prawie wszystkie do renowacji i niestety wśród nich sztuczności  - firanki i serweteczki.
Ślubny mówił,że się czepiam.


Tak wygląda  droga nad jezioro Lubie , ok 100-150 m. na Przystań u Bruna  (jedną z kilku w okolicy) i kąpielisko.
Pojechaliśmy nad to jezioro, bo tam biwakował przyjaciel Ślubnego z rodzinką

 Mimo dosyć spartańskich warunków pewnie tam jeszcze kiedyś wrócimy. Może za rok.

7 komentarzy:

  1. Ciekawe miejsce i fajne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny zielony kolorek :) Chata bardzo klimatyczna, a ten kredens cudny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne miejsce:) Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że wyjazd zaliczony i serwetki trochę przybyło;). Na niedogodności oko przymykamy
    Pozdrawiam i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Och ta skrzynia i kołowrotek! Ale już telewizor na stoliku z maszyny mi się nie podobał. Szkoda, że doładowali sztuczności i absolutnie się nie czepiasz. Jak to mówi reklama prawie- robi różnicę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie by się taka skrzynia przydała. Piękna okolica pewnie rekompensuje niewygody :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To musiał być bardzo fajny wyjazd:)

    OdpowiedzUsuń