Gdy mam sporo pracy, takiej na już, na teraz, właściwie na wczoraj, robię wtedy coś na przekór. Szukam czegoś nowego.
Zrobiłam ślimaka, tak po prostu, bo chciałam, właściwie bo nie chciało mi się nic robić;-)
Nie wiem, czy też tak czasami macie i czy tak naprawdę coś z tego co napisałam zrozumiałyście?
Wzór znalazłam u Stokrotki.
Witam nowe obserwatorki.
Muszę tez napisać słówko na temat moich świeczek.
Wzory z serwetki się wyrywa, a nie wycina. Rozwarstwia się je i używa tylko wierzchnią warstwę. By nie było widać nadmiaru serwetki świeczkę lub świecznik maluje się w kolorze serwetki.
Właściwie do lakierowania świeczek , by nie paliły się w całości, tylko środkiem, używa się specjalnego preparatu. Ja użyłam normalnego lakieru do dekupażu.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i dziękuję za wizyty;-)))
Ślimak świetny ! Możesz spokojnie częściej robic coś na przekór skoro taki fajny efekt :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ślimak rewelacja:)
OdpowiedzUsuńA Świeczki w reniferki są bajeczne:)
Śliczny ślimak!
OdpowiedzUsuńМама дорогая! Какая чудесная! НАСТОЯЩАЯ!
OdpowiedzUsuńСплошной восторг!
Witaj!
OdpowiedzUsuńNatychmiast po przeczytaniu Twojego ostaniego posta zabrała się do ozdabiania świeczek , znalazłam motw świąteczny , wyciełam a nie wyrwałam go z serwetek , przykleiłam i porażka , rano wszystkie wzory odpadły, chyba zły klej a może świeczki trzeba wcześniej pomalować?
Basiu, jak mam zamęt to sobie kolejną rzecz wyjmuję i dopiero się dzieje! Nudzi mi się przy jednej pracy, ślimak świetny!
OdpowiedzUsuńA slimaczek uroczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo tak! lubię zrobic coś innego jak mam mnóstwo roboty, w sumie jak mam pracę "zadaną" to wtedy najbardziej mam ochotę na różne inne pomysły. Ślimak jest super! Oczy ma fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńJa w kwestii świeczek - jak one się palą, kiedy używasz normalnych preperatów. Ja świeczki kleję tym specjalnym do świec, boję się wielkiego ognia, gdybym uzyła normalnego kleju do decou.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do tego slimaka geba sie sama smieje :D
OdpowiedzUsuńTak do końca Cie nie zrozumiałam, ale ślimak jest bardzo radosny i do tego patriota.
OdpowiedzUsuńHahhaa, cuuuudny. Przypomina mi ślimaka z bajki SpongeBob. Super
OdpowiedzUsuńPiękny ślimak.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny ślimak Basiu :)
OdpowiedzUsuńfAJNY ŚLIMAK I NA ŚWIAT SIĘ WYRYWA!
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńsłodki ślimaczek. Oj tez tak czasem mam :)
OdpowiedzUsuńBasiu, u mnie to nagminne. Najczęściej robię to czego nie muszę, a to co w planie czeka. Ślimak super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj bardzo dobrze Cię Basiu rozumiem,też tak mam.
OdpowiedzUsuńA ślimaczek cudny
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i miły komentarz.Zapraszam na moje Candy ,jeszcze kilka dni ;-) oczywiście jeśli masz ochotę.Miłego wieczorka.Ślimaczek genialny.Grzegorz.
OdpowiedzUsuńno nie ślimak pierwsza klasa:D jaki wesolutki! :DD ile on ma cm?:D a ja wycinałam kiedyś serwetki i pewnie przez to porzuciłam decoupage:D
OdpowiedzUsuńSlimak jest cudny!!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ CI KOCHANA, ZA INSTRUKCJĘ NA TEMAT ŚWIECZEK/!!!
OdpowiedzUsuńBUZIOLE 102 :*
świetny jest !
OdpowiedzUsuńTeż tak mam ! Bywa , zaczynam kilka robótek i zwykle zostawiam nieskończone , brakuje łapki , oczka czy też jakiegoś innego członka . Ale wracam do nich i dorabiam braki.Świetny ślimak :)
OdpowiedzUsuń