Wróciłam z warsztatów zorganizowanych przez Ewę w Trzęsaczu.
Jeszcze się nie rozpakowałam a już wiem, że na następne też pojadę.Oczywiście jeżeli nie dostanę bana od Ewy za notoryczne gadanie 😄
W czasie jazdy do domu ćwiczyłam mało mówienie. Muszę duuuużo ćwiczyć , bo boję się że na warsztatach nikt nie będzie chciał koło mnie siedzieć😏
Ewa przygotowała 8 warsztatów. Ciekawe jest to, że te które uważałam za dosyć łatwe okazywały się być dosyć pracochłonnymi.
Oto wszystkie moje prace wykonanie w czasie spotkania.
Zacznę od pierwszego, sobotniego, wieczornego warsztatu. "Twoje imię" to warsztat mixed mediowy na bazie ze sklejki.
|
moja praca razem z pracą koleżanki z warsztatów
|
moja praca
Całą niedzielę i potem jeszcze sporo godzin w tygodniu poświęciliśmy na tworzenie albumu A4 "Wspomnienia". Album robiłyśmy od zera.
oto okładka
Przykładowo pokazuję jedną stronę z czarno-białym zdjęciem, które naklejone jest na kopertę. Ta pomieści jeszcze kilka zdjęć.
W poniedziałek na warsztacie "Litera" ozdabiałyśmy wybraną przez siebie literę. Znowu było dużo mediów i transfer po którym bolały opuszki palców.
Ozdabiałyśmy też "Książkę" umocowaną na blejtramie. Znowu moc mediów.
Może przestanę je przekładać z miejsca na miejsce i zacznę używać😏
Książki już nie mam, wzięła ją prosto z Trzęsacza siostra Ślubnego. Pokażę więc zdjęcia, które tam zrobiłam.
Świetnie wygląda tak duża ilość książek.
rameczki nie podklejone, bo będą w nich zdjęcia
Pokazałam już cztery warsztaty, pozostałe cztery w następnym poście .