Dopiero kilka dni temu poskładałam stroik świąteczny, który wg pomysłu Ewy robiłyśmy w Trzęsaczu.
Wszystkim zaglądającym w moje blogowe progi życzę spokojnych i zdrowych świąt.
Dopiero kilka dni temu poskładałam stroik świąteczny, który wg pomysłu Ewy robiłyśmy w Trzęsaczu.
Wszystkim zaglądającym w moje blogowe progi życzę spokojnych i zdrowych świąt.
Siódemka to choinka. Cała zrobiona z papieru z kwiatkami z foamiranu.
Trzeba być artystą by prostej choince zrobić tak zdjęcia, że wygląda na krzywą 😀
Ósemka, niestety ostatnia niespodzianka to pudełko z shakierem.
Cudowny całoroczny pomysł.
Okienko shakera wygląda jak zamrożone, "zasługa" ciemniejszej folii i śniegu, który do niej przylgnął.
Już zaczęłam niespodziankę nr 7 :-) A w kolejce do pokazania czeka nr 6.
Zrobiliśmy gwiazdę , w kwiatach i z domkami. Znowu wszystko od zera. Już wiem po co w Kit Olga włożyła tak dużo beermaty
.Posiadam bardzo dużo resztek beermaty, więc tę i następną gwiazdę z resztek zrobiłam.
Najpierw pokażę tę pierwszą, którą ozdabiałam pod dyktando Olgi.
Drugą gwiazdę zrobiłam zupełnie w innych kolorach. Powstała gwiazda "leśna".
Gdyby nie było tak blisko świąt rozpoczęłabym hurtową produkcję gwiazd :-)
Po raz pierwszy nie przedszkolaki przyszły do nas tylko delegacja sekcji poszła do przedszkola.
Niestety nie doceniłyśmy dzieci przygotowałyśmy im troszkę za łatwą pracę.
Pawie oczka,zrobione przez dzieci pięknie ozdobiły choinkę.
Dzieciaki zawsze bardzo umilają nasze spotkania.
Piąta niespodzianka to pudełko książka.
Podobno 😀 trudna. Ja robiłam ją z przyjemnością. Nawet sklejanie z półcentymetrowych pasków beermaty grzbietu nie denerwowało mnie, a wręcz wyciszało.
Książkę również dostała kuzynka, ale ja sobie też taką zrobię.
Czwarta "niespodzianka" to latarenka.
Tę latarenkę robiłyśmy od podstaw. Długo trwało wycinanie, Ja wycinałam trymerem lub nożykiem.
By poprowadzić zajęcia w Klubie Seniora musiałam poćwiczyć składanie wstążek, by zrobić bombkę karczocha
Zajęcia udały się nad wyraz dobrze.
W czasie zajęć sekcji rękodzieła UUTW koleżanki zrobiły małe aniołki ze sznurka.
Postanowiłyśmy je podarować z życzeniami świątecznymi od UUTW. Jako ja i sznurek to dwie różne bajki zrobiłam dla aniołków pudełeczka.
Kalendarz adwentowy to jedna z prac, którą robiłyśmy z Ewą Mrozowską na spotkaniu w Trzęsaczu.
Bazą do kalendarza była forma do muffinek. Już z drutem do powieszenia i z kokardkami ozdabiającymi wygląda ciekawie.
Postanowiłam zrobić kalendarz w inny sposób. Na małe pudełeczka przymocowałam ozdoby na magnesy.
Pudełeczka miały zawisnąć na sznurkach na grubym kiju przyniesionym z lasu.
Niestety moje zabieganie, duża ilość zajęć i warsztatów spowodowała, że kalendarz nie został zapełniony i nie zawisł w przeznaczonym miejscu.
W przyszłym roku zapełnię pudełka już w listopadzie, by znowu się nie zagubić :-)
Pewnie też zrobię do niego nowe literki, a te komuś sprezentuję.