Może to nie jest dla wszystkich jakiś wyczyn, ale ja zrobiłam wszystko samodzielnie.
Zaczęło się od tego, że poszłam na kurs "Szycie spódnicy ołówkowej na 8 sposobów" w firmie Metodis
Nauczyłam się robić formę dokładnie na moje kształty ;-)
Zrobiłam wykrój i uszyłam dzianinową spódnicę.
Szycie nie było trudne, najtrudniej było zrobić porządne zdjęcie. Miałyśmy niezłą zabawę, gdy koleżanki zrobiły mi sesję fotograficzną
Na zdjęciu dopiero zauważyłam jak bardzo widoczne jest podszycie spódnicy. Odprułam i podkleiłam taśmą flizelinową
Teraz jest chyba w porządku.
Na uszycie czeka jeszcze spódnica z niedużym karczkiem, tym razem szyta z wełenki, ale to po świętach.
W lutym zapisałam się u Eli na listę chętnych do poczytania wędrującej książki.
W lutym zapisałam się u Eli na listę chętnych do poczytania wędrującej książki.
Na początku tego tygodnia książkę przysłała mi AsiaB. Oprócz książki dostałam słodycze, herbatki, czekoladownik oczywiście z zawartością,
kanwę i mulinę, perełki, koperty z bazami, papiery 15x15, rolkę wstążki i mydełka
Chyba nie zdążę przeczytać w ciągu miesiąca. W pierwszej kolejności muszę czytać książki z biblioteki, bo na nie jest kolejka i nie mogę przedłużyć czasu czytania.
kanwę i mulinę, perełki, koperty z bazami, papiery 15x15, rolkę wstążki i mydełka
Chyba nie zdążę przeczytać w ciągu miesiąca. W pierwszej kolejności muszę czytać książki z biblioteki, bo na nie jest kolejka i nie mogę przedłużyć czasu czytania.
Piękny debiut! Dzianina nie jest taka łatwa do szycia, trzeba uważać, żeby jej nie naciągać ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńEwo, dzianina to pikuś w porównaniu ze żorżetą z której szyjemy teraz bluzki :-)
No dla mnie to jest wyczyn:) Też bym chciała uszyć sobie spódnicę.
OdpowiedzUsuńBrawo:)
Dziękuję.
UsuńBasiu, gratuluję umiejętności krawieckich. Spódnica wyszła super. Lubie taki ołówkowy model. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu. Kiedyś szyłam troszkę, z Burdy. Teraz uczę się sama robić formę.
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Bardzo ładna spódnica Basiu, podziwiam Twoje liczne talenty.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńBasiu, bardzo udany debiut. Tym bardziej udany bo spódnicę uszyłaś z dzianiny, która do ,,łatwych,, nie należy (a może ja nie potrafię z niej szyć :D ). Gratuluję.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie - od tygodnia myślę o uszyciu spódnicy ... ja ciągle myślę a Ty szyjesz :)
Pozdrawiam
Szyję, bo chodzę na kurs szycia ;-)
Usuńwłaśnie przed chwilką wyciągnęłam inną spódnicę do poprawki.
pozdrawiam
Pięknie wyszła. Nigdy nie szyłam z dzianiny,może czas spróbować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSpróbuj, pewnie wyjdzie ;-)
pozdrawiam
Brawo Basiu!Czekam na następne uszytki :))
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBrawo ! Spódnica świetna, a listew - myślałam, że to efekt zamierzony. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMogłoby tak zostać gdybym była wyższa, a tak to mnie chyba jeszcze troszkę skraca ;-)
Usuńpozdrawiam
Fiu fiu Basiu
OdpowiedzUsuńA jaka Ty modelka
Brawo wyszła super!!!!
Nie śmiej się, jaka ze mnie modelka.
Usuńściskam
Po pierwsze bardzo gratuluję spódnicy, ja mam kilka materiałów, maszynę ale trudno jest coś zrobić dla siebie. Pierwsze koty za płoty! Czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńA z książką, może ktoś trochę poczeka i wybaczy.
Basiu jesteś wielka !! Koljna przyswojona technika. Spódniczka wyszła extra, Gratuluje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W końcu znalazłam twojego bloga. Uff. Miło tu u ciebie. Spódnica rewelacja. Podziwiam i zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i chylę czoła, spódnicę uszyłaś znakomicie!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń