Może nie tak dosłownie, bo jednak tu wróciłam, ale przez ostatnie dni byłam bardzo zaabsorbowana tym co dzieje się na grupie "Wsparcie na starcie" zorganizowanej przez blog sklepu Artimeno .
W piątek na blisko dwie godziny trwającym livie robiłyśmy czekoladownik. Można było , tak jak ja kupić kit, można było samej dopasować kwieciste papiery, lub robić z takich papierów jakie miałyśmy na stanie :-)
Część prac wg wskazówek wykonałam wcześniej.powycinałam kwiaty, listki i ptaszki z jednego arkusza 30x30cm. Dużo było wycinania ;-)
W czasie livu powstał ten czekoladownik
Na drugi dzień powstał następny, też wg pomysłu Ani Sitarz. Zrobiłam go z pozostałych po livie papierów. Motylkowy , sporo mniejszy czekoladownik.
Z tymi motylkami to chyba troszkę przesadziłam, ale tak fajnie mi się je dodawało, no i wycięte już były.
Za to ze środka motylkowego czekoladownika jestem bardzo zadowolona.
Wypad do Szczytna i Krynicy Morskiej był bardzo udany. Nie planowaliśmy kiedy wrócimy do domu, dlatego by nie przegapić udziału w livie zabrałam ze sobą wszystkie potrzebne materiały. To pewnie w którymś z pokoi zostawiłam napisy do czekoladowników. Dlatego na razie ich na moich pracach nie ma.
W czasie livu powstał ten czekoladownik
Na drugi dzień powstał następny, też wg pomysłu Ani Sitarz. Zrobiłam go z pozostałych po livie papierów. Motylkowy , sporo mniejszy czekoladownik.
Z tymi motylkami to chyba troszkę przesadziłam, ale tak fajnie mi się je dodawało, no i wycięte już były.
Za to ze środka motylkowego czekoladownika jestem bardzo zadowolona.
Wypad do Szczytna i Krynicy Morskiej był bardzo udany. Nie planowaliśmy kiedy wrócimy do domu, dlatego by nie przegapić udziału w livie zabrałam ze sobą wszystkie potrzebne materiały. To pewnie w którymś z pokoi zostawiłam napisy do czekoladowników. Dlatego na razie ich na moich pracach nie ma.
Oba fajne, ale ten motyli mnie urzekł bardzo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńŚwietne prace będą pamiątką gdy czekoladek już nie będzie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMożna wykorzystać ponownie ;-)
pozdrawiam
Obydwa przepiękne, ale to właśnie ten z motylami zachwycił mnie najmocniej:) Cudowny!!!
OdpowiedzUsuńI właśnie ten motylkowy robiło mi się przyjemniej :-)
UsuńMotyw motyli bardzo lubię więc tłok wcale mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basiu :)
Pozdrawiam !
UsuńPiękne oba :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo.
UsuńBasiu jesteś niesamowita, zabierać rzeczy na lifa .. na to bym nie wpadła. Cudne są oba czekoladowniki ale najfajniejsza była chyba sama zabawa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Autko, mimo że nieduże sporo pomieści a i areo (nasz internet) też wzięliśmy. Byłam więc gotowa, by czekoladownik w jakiejś knajpeczce robić ;-)
Usuńpozdrawiam
Śliczne czekoladowniki - zwłaszcza ten pierwszy!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńBasiu, super czekoladowniki, a ten z motylami to mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńObydwa czeko są robione wg projektu AniS http://karteczkowoani.blogspot.com/
Przepiękne czekoladowniki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doniu, pozdrawiam
UsuńCzekoladowniki takie ładne, że aż szkoda je otwierać. Z przyjemnością sięgnęłabym po czekoladkę z takiego pudełka.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńDo takiego opakowania można wkładać wciąż nowe czekolady ;-)
Motylkowy czekoladownik jest pełen uroku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń