Wczoraj przywędrowała do nie wędrująca książka CreaDivy "Poszukiwany Colin Firth" Mii March.
Ja otrzymałam ją od JudytyZ z Haftowanych opowieści.
Do książki Judyta dołączyła pomysłową zakładkę na gumce, karteczkę i czekoladę. Mam nadzieję, że nikt nie czeka na zdjęcie czekolady, była pyszna i zjadła się ;-)
Przed wysłaniem książki muszę jeszcze wpisać się do pamiątkowego zeszytu, który wędruje razem z książką.
Teraz ja czytam (książkę) , piszę ( w zeszycie pamiątkowym), robótkuję (robię zakładkę) i wysyłam do następnej czytającej.
fajny pomysł tymi wędrującymi ksiązkami ;) zakładka fajniasta
OdpowiedzUsuńO! jaka sympatyczna zabawa:)
OdpowiedzUsuńAle fajna zakladka! Przyjemnej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńŚliczna motylkowa zakładka. :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z wędrującymi ksiażkami.
Kiedyś brałam udział w czymś podobnym. Ksiażka naszej polskiej pisarki p. Ani Łaciny. Wpisywało się wtedy dedykacje i czym ksiażka zauroczyła. a na stronce na fb było trzeba zrobić zdjęcie z tą ksiażką. od czerwca do września szła . lubię takie 'zabawy'