Brałam udział w zabawie na blogu Deco Evi i zostałam wylosowana.
Prezenty dostałam od Eko Deco , bo candy organizowane było wspólnie .
Bardzo dziękuje, dostałam świetne prezenty !
Obecnie trwa candy u Poli i to organizowane jest z Eko Deco
czwartek, 31 marca 2016
Bransoletka i pierwsze próby haftu koralikami.
Zaraz po świętach spotkałyśmy się by dokończyć broszkę rozpoczętą na poprzednich warsztatach. Wszystkiego na jednych zajęciach nie mogłyśmy zrobić, bo broszkę trzeba podklejać i klej musi wyschnąć.
W tak zwanym między czasie robiłyśmy bransoletkę.
Moja wygląda tak !
Wzór dosyć prosty, chociaz nie obyło się bez błędu na początku pracy.
Muszę przestać myśleć, już wiem, tylko czytać ( lub oglądać ) instrukcję ( lub wzór ) dokładnie.
Po zrobieniu bransoletki pozostały mi cztery koraliki dyski . Będą z nich kolczyki. Muszę tylko zaopatrzyć się w pasujące bigle i ogniwka.
Z zajęć wyszłam tez z malutką broszką.
Tylko z pozoru szycie takiej broszki jest proste. Idealnie będzie wyglądać po wielu próbach ;-)
Już na zajęciach wydawało mi się , że wybrany przeze mnie kaboszon jest mi znajomy.
Wczoraj po powrocie z warsztatów przejrzałam pojemniczek z niedokończoną biżuterią . Znalazłam zawieszkę, już na sznurze. Dokończyłam sznur i pochowałam nitki.
Początki jej powstawania pokazałam prawie rok temu Tu klikaj.
W tak zwanym między czasie robiłyśmy bransoletkę.
Moja wygląda tak !
Wzór dosyć prosty, chociaz nie obyło się bez błędu na początku pracy.
Muszę przestać myśleć, już wiem, tylko czytać ( lub oglądać ) instrukcję ( lub wzór ) dokładnie.
Po zrobieniu bransoletki pozostały mi cztery koraliki dyski . Będą z nich kolczyki. Muszę tylko zaopatrzyć się w pasujące bigle i ogniwka.
Z zajęć wyszłam tez z malutką broszką.
Tylko z pozoru szycie takiej broszki jest proste. Idealnie będzie wyglądać po wielu próbach ;-)
Już na zajęciach wydawało mi się , że wybrany przeze mnie kaboszon jest mi znajomy.
Wczoraj po powrocie z warsztatów przejrzałam pojemniczek z niedokończoną biżuterią . Znalazłam zawieszkę, już na sznurze. Dokończyłam sznur i pochowałam nitki.
Początki jej powstawania pokazałam prawie rok temu Tu klikaj.
środa, 30 marca 2016
9/9 - ostatnia wielkanocna kartka
klikaj w obrazek |
Wypisałam wszystkie elementy obowiązujące w ciągu całej zabawy:
pęknięta skorupka, trawa, bazie, gniazdko, religijnie, napis, trzy jajka, trzy kolory, guzik, kropki, media, tańcowała igła z nitką, wiosenne kwiaty, koszyczek , wstążka/koronka,
Dzień, by zaprezentować ostatnią karteczkę w zabawie 9/9 już minął, ale ja jeszcze swoją pokażę .
A to wybrane przeze mnie elementy:
kropki, przeszycia, media (embosing), napis, bazie, guzik, kwiaty wiosenne i koszyk z trzema jajkami i kokardką.
wtorek, 29 marca 2016
Prezent ! Kartki !
Nie, nie od zajączka, dostałam prezent od córki.
Wiecie już co dostałam i dlaczego musiałam się pochwalić ?
Dostałam kilka karteczek ze świątecznymi życzeniami!
od Teni
od Janeczki
od Uli dostałam karteczkę i kopertę pełną przydasi ;-)
Wszystkim za otrzymane życzenia bardzo dziękuję !
Wiecie już co dostałam i dlaczego musiałam się pochwalić ?
Dostałam kilka karteczek ze świątecznymi życzeniami!
od Teni
Dostałam tez dwie karteczki od chłopaków z Marzycielskiej Poczty (jaka szkoda, że 1% nie można obdarować wszystkich potrzebujących )
od Krzysia Majki
i od Kuby Ostasza
Wszystkim za otrzymane życzenia bardzo dziękuję !
czwartek, 24 marca 2016
Zawieszki świateczne!
Wszystko się zgadza oprócz świąt. Zamiast przygotowywać się do Wielkiejnocy ja wyszywam bożonarodzeniowy haft.
Dzięki Karolinie znowu dotarłam do Kasi
Tym razem nie wywiązałam się z wyzwania na 100%. Nie uszyłam zawieszki.
W kwietniu pokażę dwie :-)
Zawieszki są jak widać na zdjęciu dosyć duże posłużą więc jako samodzielna ozdoba, nie na choince.
Wszystkie trzy wzorki znalazłam w specjalnym dodatku "Kramu z robótkami " z 2009 roku.
Dokończyłam trzecią zawieszkę i 11 kwietnia dodałam zdjęcia.
Dzięki Karolinie znowu dotarłam do Kasi
Tym razem nie wywiązałam się z wyzwania na 100%. Nie uszyłam zawieszki.
W kwietniu pokażę dwie :-)
to będzie trzecia zawieszka |
Zawieszki są jak widać na zdjęciu dosyć duże posłużą więc jako samodzielna ozdoba, nie na choince.
Wszystkie trzy wzorki znalazłam w specjalnym dodatku "Kramu z robótkami " z 2009 roku.
Dokończyłam trzecią zawieszkę i 11 kwietnia dodałam zdjęcia.
niedziela, 20 marca 2016
Prezent od zajączka !
klikaj w banerek |
Na blogu Krzyżykowe szaleństwo trwa candy .
Szczęśliwiec otrzyma od Katarzyny bazy do kartek, własnoręcznie przez nią wykonane.
Chyba zdążyłam !
Gdy tylko przeczytałam temat przedostatniego wyzwania w zabawie u Hubki
wiedziałam jak będzie wyglądała moja karteczka.
Pozostało tylko zebrać wszystko i złożyć ją.
Koszyk- jest,
koronka - jest,
no i na szczęście zmieściłam się w czasie.
Ten zielony koszyk i kilka w innych kolorach dostałam od AnGer .
Do świat mało czasu, powieliłam pomysł i wykorzystam resztę koszyków.
wiedziałam jak będzie wyglądała moja karteczka.
Pozostało tylko zebrać wszystko i złożyć ją.
Koszyk- jest,
koronka - jest,
no i na szczęście zmieściłam się w czasie.
Ten zielony koszyk i kilka w innych kolorach dostałam od AnGer .
Do świat mało czasu, powieliłam pomysł i wykorzystam resztę koszyków.
sobota, 19 marca 2016
Kartka z kokardką
czwartek, 17 marca 2016
Blog hop Art-Piaskownicy
klikaj w obrazek ! |
daj się czemuś pochłonąć bez reszty ,
włóż całe serce; doskonal się i ćwicz,
nigdy się nie poddawaj
właśnie na tym polega spełnienie
To jest prawdziwy sukces
To jest hasło, które powinniśmy zapamiętać
pochłonąć bez reszty,
pochłonąć bez reszty,
pochłonąć bez reszty,
pochłonąć bez reszty,
środa, 16 marca 2016
Szycie ręczne !
Temat trzeciego spotkania w Swołowie -12 i 13 marca
Marzec - „Zapaski i fartuchy” - warsztaty krawieckie
Spotkanie rozpoczęła wędrówka po wystawie. Tak pokrótce pisząc, zapoznałyśmy się z produkcją i obróbką lnu. Pamiętacie książeczkę Konopnickiej "Jak to ze lnem było".
Same też usuwałyśmy paździerze i każda z nas zabrała do domu len, który można za pomocą kołowrotka zamienić na nici.
Ja mam taki cieniutki warkoczyk.
Zapowiadało się szycie ręczne i oczywiście takie było.
Miałyśmy cudowna instruktorkę, która z radości że chcemy się uczyć ( na codzień uczy w szkole średniej i prowadzi kursy z urzędu miasta) zalała nas wiedzą o materiałach, robieniu wykrojów i szyciu ręcznym.
Odwzorowałyśmy fartuch pochodzący ze zbiorów Muzeum w Swołowie, widoczny na zdjęciu powyżej.
Każda z nas zrobiła sobie wykrój ( wyszły na jaw moje niedoskonałe wymiary ). Model więc uległ lekkiej zmianie. Do domu przyniosłam wykrój na fartuch !
Część fartucha uszyłam ręcznie na zajęciach . Trwało to długo, bo nie przyzwyczajona jestem do takiego szycia.Resztę plisek już w domu przyszyłam na maszynie i dopiero odszycie zrobiłam ręcznie.
Nie jest to praca na konkurs szycia ręcznego, więc na takie odstępstwa od programu spotkania mogłam sobie pozwolić.
Fartuchy będziemy ozdabiały haftem krzyżykowym lub płaskim słupskim dopiero w kwietniu. Szycie przełożyłam na "po świętach"
Po spotkaniu stwierdziłam, że szwaczka to ma trudne życie, pokłute palce, bolące plecy.
A może wiecie, gdzie jest planowane następne podobne spotkanie ?
Podobno w Słupsku będą, zapiszę się, by zrobić sobie wykrój spodni na moje niedoskonałe wymiary. Niedoskonałe wg projektantów ubiorów sprzedawanych w sklepach. dla nich jestem ; za niska, za gruba. Za bardzo wymagająca ?
Marzec - „Zapaski i fartuchy” - warsztaty krawieckie
Spotkanie rozpoczęła wędrówka po wystawie. Tak pokrótce pisząc, zapoznałyśmy się z produkcją i obróbką lnu. Pamiętacie książeczkę Konopnickiej "Jak to ze lnem było".
Same też usuwałyśmy paździerze i każda z nas zabrała do domu len, który można za pomocą kołowrotka zamienić na nici.
Ja mam taki cieniutki warkoczyk.
Zapowiadało się szycie ręczne i oczywiście takie było.
Miałyśmy cudowna instruktorkę, która z radości że chcemy się uczyć ( na codzień uczy w szkole średniej i prowadzi kursy z urzędu miasta) zalała nas wiedzą o materiałach, robieniu wykrojów i szyciu ręcznym.
fartuch ze zbiorów muzeum |
Odwzorowałyśmy fartuch pochodzący ze zbiorów Muzeum w Swołowie, widoczny na zdjęciu powyżej.
Każda z nas zrobiła sobie wykrój ( wyszły na jaw moje niedoskonałe wymiary ). Model więc uległ lekkiej zmianie. Do domu przyniosłam wykrój na fartuch !
Część fartucha uszyłam ręcznie na zajęciach . Trwało to długo, bo nie przyzwyczajona jestem do takiego szycia.Resztę plisek już w domu przyszyłam na maszynie i dopiero odszycie zrobiłam ręcznie.
Nie jest to praca na konkurs szycia ręcznego, więc na takie odstępstwa od programu spotkania mogłam sobie pozwolić.
Fartuchy będziemy ozdabiały haftem krzyżykowym lub płaskim słupskim dopiero w kwietniu. Szycie przełożyłam na "po świętach"
Po spotkaniu stwierdziłam, że szwaczka to ma trudne życie, pokłute palce, bolące plecy.
A może wiecie, gdzie jest planowane następne podobne spotkanie ?
Podobno w Słupsku będą, zapiszę się, by zrobić sobie wykrój spodni na moje niedoskonałe wymiary. Niedoskonałe wg projektantów ubiorów sprzedawanych w sklepach. dla nich jestem ; za niska, za gruba. Za bardzo wymagająca ?
piątek, 11 marca 2016
Etap VII zabawy wielkanocnej
klikaj w obrazek |
Już kiedyś raz zrobiłam przeszycia maszyną , raz zrobiłam udawane tzn zrobiłam je mazakiem. Oczywiście okazało się, że te udawane nie umywają się do autentycznych.
Postanowiłam, że tym razem muszę wyciągnąć maszynę, lub chociaż nawlec igłę.
Kwiaty ? Co za problem pomyślałam, zrobi się. Lekkie niedocenienie zadania spowodowało, że miałam pod górkę . Nie udawały mi się żadne kwiatki , trudno było powiedzieć, że tak wyglądają kwiaty wiosenne, jeżeli w ogóle ktoś pomyślałby że to są kwiaty. Użyłam gotowce.
Pytanko mam, czy bratki to wiosenne kwiatki ?
Druga karteczka moim zdaniem spełnia warunki zadania. Papier "Wiosenna Łąka", przeszycia też są.
Że taka skromna ;-)
Postanowiłam, że będę robiła nie jedną a trzy karteczki, przecież trzeba już biec na pocztę.
Czas nagli.
Zdjęcia robione na balkonie. Bardzo dzisiaj nieprzyjemna u nas pogoda.
wtorek, 8 marca 2016
poniedziałek, 7 marca 2016
Tulipany, prezenty, zajączek !
Są to główne tematy karteczek w zabawie u Anny
Na początek tulipany.
prezenty umieściłam na stronie "tytułowej " i wewnątrz karteczki
i na zakończenie prezentacji zajączki
Jeszcze tylko kolaż
i marcowe zadanie wykonane !
środa, 2 marca 2016
Wg Hubki - hardcor !
klikaj w banerek |
Jajka na bazie- stempelki, embosing na gorąco, aż szkoda, że tak mało widoczne. Wokół jaj popryskałam aerozolem - ink spray , niestety na zdjęciu kompletnie nic nie widać ;-)
Kartka w kropki .
Użyłam mazak by dodać odręczny napis .
Popryskałam jeszcze jeden papier i wycięłam bazy.
Znowu pobawiłam sie embosingiem , powycinałam jajka i motylki.
Zrobiłam dwie karteczki, ale embosing na gorąco to błyszczące bardzo elementy. Niektóre wcale nie mogłam pokazać na zdjęciu. Nie widać na ramce złota brokatowego (farba wodna).
Te dwa zdjęcia to też jedna karteczka, zmieniłam mój odręczny napis na taki "fabryczny".
To moje robótki!
A co czytam ? Wypada wspomnieć, bo dzisiaj środa.
"Dom na Sycylii" Rosanny Ley przeczytałam z przyjemnością. Do małego miasteczka na Sycylii przyjeżdża spadkobierczyni dużego pięknego, zaniedbanego niestety domu nad morzem. W miasteczku w którym wychowała się jej mama, która nic o młodości nie chce mówić, panują stosunki "mafijne" i dziwne zależności miedzy mieszkańcami. Wrogie stosunki miedzy rodami, trwające od pokoleń.
klikaj w banerek |
Teraz czytam 767 stronicową książkę Jaume Cabre "Wyznaję" i "Złotą skórę" Carli Montero. Po przeczytaniu 40 stron każdej z tych książek trudno mi jeszcze coś na ich temat napisać. Stwierdziłam jedynie, że "Wyznaję" to nie jest łatwa w czytaniu książka, dlatego czytam dwie ;-)