Tak zupełnie przypadkiem byłam wczoraj wieczorem na koncercie dyplomowym dwóch dyrygentów z Wyższej Szkoły Muzycznej z Bydgoszczy.
To były dwie godziny świetnej muzyki.
Na sto % przy pomocy Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku i naszym tzn widowni obaj dyrygenci egzamin zdali ;-)
Rano byłam na ostatnich zajęciach ceramicznych w ramach UUTW. Następne, jeżeli będą pieniądze dopiero w październiku. Ja będę na cotygodniowych Polepiuchach u Ewy już za tydzień.
Wczoraj lepiłyśmy anioły.
Wśród tych aniołów jest anioł zrobiony przez naszą instruktorkę Ewę
Mój anioł stanowczo lepiej prezentuje się, gdy widać z góry jego śliczny kapelutek.
Jeżeli lepiej będzie się prezentował po szkliwieniu i wypalaniu, to go pokażę jeszcze raz;-)
Za chwileczkę jedziemy ze Ślubnym na palenie fajki - Kaszebsko Pipa w Ostrzycach
śliczne anioły, gratuluję talentu i chęci
OdpowiedzUsuńGratuluję i tego to zazdraszczam ale tylko odrobinkę :)
OdpowiedzUsuńKocham Anioły :)
OdpowiedzUsuńFajny..Aniołki zawsze przynoszą szczęście..
OdpowiedzUsuń