środa, 14 listopada 2012

TUSAL listopad 2012 i inne;-)

Wczoraj był dzień TUSALowy. 
W moim słoiku nic a nic nie przybyło.


Przecież te resztki filcu nie można jeszcze uznać za odpadki.;-)

Ćwiczyłam dzisiaj wycinanie nożykiem. Łatwo nie jest, ale wygląda ładniej niż nożyczkami.


Aniołka mam stąd - tu klikaj  

Truscaveczka znowu wymyśliła zabawę. Ja lubię się bawić, więc zapisałam się.

Będę szyła poduszkę ze świątecznym motywem.

12 komentarzy:

  1. świetny ten Twój aniołek, no i chyle czoła przed tym nożem, mi się to strasznie trudne wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dokładnie to skalpel, nie nóż. Cięcie na macie okazało się mnie trudne niz przypuszczałam. Muszę tylko poćwiczyć zawijaski.

      Usuń
  2. Aniołek śliczny :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słoik mnie zachwycił. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Co to jest tusal? Może to głupie pytanie... ale nie wiem, a kto pyta nie błądzi podobno ;)
    Aniołek uroczy. Wycinanie nożem faktycznie do łatwych nie należy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo by pisać, wpadnij tu http://cyberjulka.blogspot.com/2011/11/tusal-2012-zapisy.html?showComment=1324475891325#c228048238489920840
      i poczytaj se;-)
      Zdjęłam skalpel z oprawki i wycinanie stało się łatwiejsze.

      Usuń
  5. To masz tak jak ja, filcu nie wyrzucasz :-D
    Aniołek uroczy, ja nie umiem nożykiem wycinać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawałek do kawałka i będą... dwa kawałki... i tak sie ilość malutkich kawałków filcu zwiększa.
      Chwyć za nożyk i spróbuj, ale trzeba to robic na macie samogojącej się, jest łatwiej

      Usuń
  6. Też chomikuję filc :)
    Podziwiam za wycinanie nożykiem aniołka, to nie należy do łatwych rzecz
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Delikatne te aniołki, fajnie by w mojej sali wyglądały. Mam skalpel, może dałabym radę, muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń