Ostatni nów, ostatnia odsłona mojego słoika TUSAL 2011
Troszkę czerwonych niteczek przybyło, bo dużo musiałam popruć haftu który wyszywałam w zabawie Sal świąteczny 2011. Przez to prucie nie zdążyłam wyszyć go na czas. Ale nie poddałam się, niedługo pokażę dokończony haft;-)
Drobiażdżek przygotowany przeze mnie dla jednej z uczestniczek zabawy już dotarł do Cyber Julki.
Wyszyłam i uszyłam małą kieszonkę. Ja w podobnej noszę dokumenty w torebce;-)
Może się przyda!
Dorzuciłam też trzy śnieżynki szydełkowe.
Zdrowych, radosnych, magicznych Świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńTaka kieszonka to dobry pomysł, zwłaszcza jak ktoś lubi duuużą torebkę jak ja i nosi w niej wszystko. Basiu widzę, że łapiemy razem oddech po kolacji świątecznej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMerry Christmas prosto z zielonego Michigan życzy Anka :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
OdpowiedzUsuńPiękne!Wszystkiego co najlepsze!papa
OdpowiedzUsuń