niedziela, 16 października 2011

Książka wędrowniczka!

Wiem, książka bardzo popularna, może jednak znajdzie się ktoś, kto jej nie czytał.



Książka zaczęła podróż w lipcu. To Dalia zapoczątkowała jej wędrówkę.
Do mnie przybyła od Reni.
Przeczytałam z ogromną przyjemnością - to cała moja recenzja;-)
Dalia napisała; drogi czytelniku!... ale co ja będę to przepisywać,można jej zdania przeczytać.


Wszystko co należy zrobić z tą książką to po prostu po przeczytaniu przesłać ją do następnego czytelnika.

Jeżeli chciałby KTOŚ tę książkę, proszę napiszcie to w komentarzu;-)))
We czwartek jeżeli będzie więcej osób zrobię losowanie i książka przed niedzielą poleci dalej;-)))
o

13 komentarzy:

  1. Dominika16 października 2011 09:47

    Ja jestem Chętna ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. 2owieczki16 października 2011 11:23

    A ja już czytałam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. douma16 października 2011 11:24

    Ja również nie czytałam, ale to może po prostu odezwę się do Miki, jak Ona skończy czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myśli pisane16 października 2011 15:01

    filmu nie oglądałam, książki nie czytałam, więc bardzo chętnie to zrobię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agneta16 października 2011 18:49

    Ja bym tez z mila checia przeczytalabym :) Wiec tez sie zglaszam, tyle ze mieszkam za granica :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Asia17 października 2011 00:01

    To się bardzo dobrze składa, ostatnio w bibliotece
    chciałam wypożyczyć ale chwilowa nie było, wypożyczyłam więc inną książkę tej autorki :"Zwyczajny facet " i bardzo dobrze się czyta.
    Więc może w taki sposób do mnie trafi.

    OdpowiedzUsuń
  7. dudqa17 października 2011 09:01

    Z przyjemnoscia bym przeczytała, jakoś do oglądania filmu to nie mam zapały ale do czytania chętnie

    OdpowiedzUsuń
  8. brzydula1317 października 2011 09:49

    Należę do tych, co to jeszcze nie czytali, ale w planach ją mają, więc gdyby udało mi się ją dostać... :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. jm17 października 2011 10:16

    Basiu! Spróbuj koniecznie tej kaszy, samo zdrowie! Jednak nie popełnij moich błędów. Długo trwało zanim nauczyłam się ją gotować. Na początek płukanie zimną wodą. Potem kaszkę na sicie sparzam wrzącą wodą, daję do dużej ilości zimnej wody i gotuję od zawrzenia ok. 10 minut. trochę ambarasu, ale wtedy kasza traci swą goryczkę i nieprzyjemną strukturę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Beata17 października 2011 11:38

    a ja czytałam i mogę ją z czystym sumieniem polecić... jest super... ten i dwa inne tomy z tej serii też!!

    OdpowiedzUsuń
  11. poplątany świat17 października 2011 12:01

    Jeżeli można, to ja też bym się dołączyła. Z chęcią przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. w moim domku18 października 2011 12:17

    basiu to ja tez palce podnosze mam nadzieje ze mnie nie pognasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Katarzyna19 października 2011 20:06

    Ja jak najbardziej mam uczulenie na ta ksiazke, ale inicjatywa podawania ksiazek dalej jest jak najbardziej w porządku :)

    OdpowiedzUsuń