Grono obserwujących mojego bloga powiększa się;-)))
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Czytam po dwa razy, najpierw na poczcie, potem pod postem;-)))
Może się wydawać,że ostatnio nic nie robię, nie wyszywam.
Ale mój mąż mówi, nic nie robisz tylko krzyżyki i krzyżyki. I tak punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia;-)
Tkaitko, Ty za to widzisz u mnie tylko listonosza;-)A ja dużo wyszywam, zrobienie obrazka na jednym tylko "dniu adwentowym" to nie jedna , dwie czy trzy godziny, to dwa, trzy dni. Szybciej nie umiem. Bolą palce,okulary wkładam z każdym rokiem silniejsze.
Wyszywałam ostatnio drobiazgi na wymiankę,robię bombki karczochy.Dla dzieci z Ośrodka dla niepełnosprawnych szyjemy z koleżanką z Uniwersytetu kocyk z aplikacjami. Tych kocyków nasza sekcja rękodzieła zrobi więcej. Ma być ich co najmniej osiem, ale ja zajmuję się jednym, resztą inne koleżanki z UUTW.
Millu- jeszcze raz dziękuję, butelka jest śliczna i jednak żadnej nalewki bynajmniej na razie w niej nie będzie;-)
Renula, butelka jest jedna, nalewek mam sporo. Podziwiam butelkę coraz bardziej i chyba szkoda mi jej na nalewkę.Stoi sobie na biureczku i ładnie wygląda;-)
Xgalaktyka, mam farta, ale kto nie próbuje, ten nie wygrywa. Zabawy na blogach są po to organizowane, by blog zdobył jak najwięcej czytelników.Duża ilość biorących udział cieszy organizującą. Wiem to dobrze, bo trzy razy już candy organizowałam, a ostatnia wymianka candy to już czwarta zabawa na moim blogu;-)))
Oazo, ja też jestem ciekawa jak kalendarz będzie wyglądał gdy go skończę.
Janeczko,czy decoupage to jest coś, czego jeszcze nie robiłaś;-) Nie kusi?
Aneladgam, podziwiam, chciało Ci się rozpakować paczkę?
Roksanna i m.czarnulka bardzo dziękuje za odwiedziny;-)
Jeszcze słówko na temat chusty... prucia to ja się nie boję.
Robię , pruję, robię...
Denerwuje mnie tylko to,że chusta leży odłogiem a ja nie mogę jej dokończyć, bo nie wiem jak;-(
Na pewno będę brała udział w takich przedsięwzięciach blogowych, ale zacznę wtedy gdy już będzie wiadomo, że niedługo koniec... chwycę druty i dwa trzy dni i po robótce;-)))
Makneto, mam nadzieje,że się na mnie nie gniewasz,dalej uważam że zabawa przednia. Świetnie,że Ci się chce;-)))
A ja tak tylko sobie pogadałam;-)))
To moje ostatnie nie kalendarzowe obrazki;-)
linda!
OdpowiedzUsuńcariños
c@
Popatrzeć zawsze można, prawda?
OdpowiedzUsuńObrazeczki fajniste, a szczególnie Mikołajka pod choinką.
Pozdrówka ode mnie
i Mikołajka fajna i reszta tez super!
OdpowiedzUsuńPrześliczne hafty, nie moge się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńA ze mną sobie nie pogadałaś ;)
OdpowiedzUsuńFajne hafciki pani Mikołajowa pewnie zostanie faworytką, bo jest świetna...
Zresztą wszystkie hafciki są jak dla mnie zaskakujące i takie niespotykane :)
Miłego dnia Basiu!
Trochę sobie pogadałaś a ja chętnie pogadałbym z Tobą w realu. Mam nadzieję, że zjawisz się na spotkaniu w Gdańsku. To juz niedługo. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki, już widzę przynajmniej dwa do zastosowania na karteczki.Mam ten sam problem, ciągle brakuje czasu ,nie mówiąc o jego kosmicznym pędzie, no, a oczy przy tego typu pracach się niestety zużywają i często nawet już okulary nie pomagają,szczególnie przy sztucznym oświetleniu.Jedak robisz to , co lubisz i to się liczy.Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, jak nie ma listonosza to od razu mozna pisać o wszystkim innym.O tym choćby, że podziwiam Twoją anielską cierpliwość przy wyszywaniu.Sama wyszywałam od dzieciństwa aż do 27 roku życia.Tak mniej więcej.Później jeszcze wyszyłam kilka obrusów,może z 5.I siedmioczęściowy kpl na ławę.Pamiętam zapłatę za ten kpl.: 10 kg cukru, ale tak naprawdę więcej, bo do każdej torebki cukier był nasypany tak, że prawie torebki nie można było zamknąć. Do tego kilkukilogramowe koło dobrego sera żółtego...To był najlepszy interes mego życia.Super wymianka.Najlepszy po dziś dzień - tak to oceniam!Oczywiście to było w czasach kartkowych....
OdpowiedzUsuńja mam tak samo... mój maż też twierdzi że ja tylko haftuję a dla niego nie mam czasu, a teraz jak kupił mi maszynę to stwierdził, że już w ogóle nie będę miała dla niego czasu...
OdpowiedzUsuńfajnie się czyta Twoje posty, wiesz? ;)
OdpowiedzUsuńRobisz przecudne rzeczy, wiem to bo dostałam pieknosci od ciebie, moja cora nadal bawi sie mycha :*
OdpowiedzUsuńDbasz o wszystkich dookola sprawiajac im wilka radosc swoimi dzielkami :*
zadbaj o swoje oczka :* masz je tylko jedne :* a bez nich nie bedzie tez twoich cudeniek :*
ciepla kapiel z piana XXXXXL przy swiecach wieczorem po ciezkim dniu :* i wszystko rob na spokojnie :*
buziaki wilkie dla ciebie :*
Ależ cudne będą kartki z tych obrazków ;-))
OdpowiedzUsuńBasiu fantastyczne hafciki. Ja staram się poprawić i w miarę na bieżąco czytać blogi. Tak więc teraz postaram się regularnie tu bywać. Dzięki Tobie trafiłam do Alojka, dzięki Ci za to :)
OdpowiedzUsuńNerula
Śliczne są Basiu te Twoje hafty :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudne są te hafciki. Tez już nie moge się doczekać końca:D
OdpowiedzUsuń:) Spodobał mi się ten fragment: "Może się wydawać,że ostatnio nic nie robię, nie wyszywam.
OdpowiedzUsuńAle mój mąż mówi, nic nie robisz tylko krzyżyki i krzyżyki. I tak punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia;-)" :))))) Pozdrawiam.
Basiu, i tak musiałam rozpakować, bo po zapakowaniu znalazłam na kanapie kartkę z listem do...... do osoby wylosowanej :D :D
OdpowiedzUsuńBasiu, przepraszam, ale wcześniej wydawało mi się to dużo prostsze - tzn. przygotowywanie kolejnych odcinków chusty. Ale niestety podczas wstawiania opisu i kopiowania narobiłam ostatnio tyle błędów, że aż mnie skręca i złości okrutnie. Mam nadzieję, że jeszcze kilka dni wytrzymasz i będzie dużo dziergania.
OdpowiedzUsuńBasiu,masz przyjemnego bloga i bardzo fajnie się Ciebie czyta. Podobają mi się Twoje prace. Chętnie tu zaglądam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Och jakie fajniutkie hafty! Basiu, piękne wyszły!
OdpowiedzUsuńHafciki są śliczne, a dwa pierwsze rozbrajające :).
OdpowiedzUsuńten pierwszy mikolajo reniifer ( bo to chyba kawalek poroza jest )super,:) :) :)
OdpowiedzUsuńBasiu, śliczne hafciki! Dwa pierwsze szczególnie mi się podobają :)))
OdpowiedzUsuńSliczne "krzyzyki swiateczne".......wyobrazam sobie jak swietnie prezentowac sie beda w rameczce i na papierze.dziekuje slicznie za mozliwosc udzialu w swiatecznej wymiance,,,,,,moja Mikolajka otrzymala juz przesylke ,a wiec jestem spokojna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiekne te świąteczne motywy:)
OdpowiedzUsuń