Przez kilka dni w zeszłym tygodniu byłam poza domem, mieszkałam u syna.W domu trwał remont.
Niedużo papierów i przydasi wzięłam ze sobą, stanowczo za mało. Powstało tylko kilka karteczek. Wcześniej już podobną zrobiłam i pokazałam tu klikaj.
Tę zrobiłam wcześniej i dałam koleżance na urodziny. Potem powstały trzy następne.
Trzy kartki to trzy opaski. W pewnym momencie tak je pozamieniałam na karteczkach, że sama nie wiedziałam którą do której zrobiłam.
Plany miałam zupełnie inne :-)
Ależ one są piękne. Szczególnie mi się podoba ta z napisem "Cudowny moment". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńpozdrawiam
Basiu super wykorzystałaś ten czas poza domem, piękne powstały kartki. Ale i papiery były rewelacyjne, mimo wszystko podziwiam za to wycinanie, ja sobie nieszczególnie z tym radzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję.
UsuńLubię wycinać, mam niestety nawet odciski od nożyczek. A podobno moje nożyczki to Mercedesy wśród nożyczek. Chyba jednak nie na moje palce były projektowane.
Miłego tygodnia
Karteczki wyszły piękne! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i ściskam serdecznie.
UsuńBasiu, cudne te karteczki, uwielbiam frezje, kojarzą mi się z Wielkanocą (pewnie dlatego, że Mama zawsze ubierała żywymi frezjami koszyczek ze święconką). Te opaski pasują do każdej z kartek, można dowolnie wymienić.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że remont się udał.
Uściski.
Dziękuję. Frezje miałam w bukieciku ślubnym ;-)
UsuńRemont się udał, ale to nie koniec, reszta później.
Ale to sprzątanie, wszędzie pełno kurzu, mimo że bardzo się starali.
pozdrawiam
Całkiem sporo tych kartek jak na pobyt poza domem. Śliczne są.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga.
UsuńPrzepiękne karteczki! Mam nadzieję, że remont udany:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję.
UsuńSprzątanie zostało.
pozdrawiam
Urocze te karteczki, bardzo delikatne. To Ty Basiu do syna przenosiłaś się z oprzyrządowaniem do pracy twórczej? Musiałaś mieć dobrych majstrów, skoro wyprowadziłaś się z domu na czas remontu. Ja z reguły sama tworzę kolory farb itp. Raz nie mogłam obserwować majstra, to mi karnisze zniszczył. Mam nadzieję,że u Ciebie remont się udał. Pozdarwiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zrobiłam karteczki, ale plan był inny, miałam robić album, tylko trymer został w domu, a przy pomocy nożyka to tylko za kartki się biorę.
UsuńZ majstrem mówimy sobie po imieniu, bo to młodszy (sporo) kolega Ślubnego.Wcisnęli nas z robotą, bo długie kolejki mają.Nawet meble przenosili, stare panele wywieźli. Och oby znaleźli z dwa dni na kuchnię.
Remont udany, tylko kurze zostały i kupno firanek, jak ja tego nie lubię.
pozdrawiam
Basiu, piękne kartki zrobiłaś, wszystkie piękne! Kiedyś robiłam opaski na kilka kartek, to bardzo ciekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńTak na marginesie - mam głęboką niechęć do remontów :)
pozdrawiam
Dziękuję. Lubię robić opaski, kiedyś sporo kopertówek z opaskami zrobiłam.
UsuńTeż nie przepadam za remontami, Najpierw wszystko poskładaj, potem rozkładaj, a w przedpokoju dużo książek.
spokojnego tygodnia Danko
Podziwiam kartki dla mnie to czarna magia :)
OdpowiedzUsuń