W tym roku minęła 50-ta rocznica mojej matury.Spotkanie się z koleżankami i kolegami było cudowne!
Dwa dni były pełne rozmów,wspomnień, tańców. Jedzenia też nie zabrakło ;-)
Następne spotkanie chyba za dwa lata, teraz pięć lat wydaje nam się za długim czasem oczekiwania.
Wróciłam do pustego domu. Ślubny pływa wzdłuż wybrzeży Norwegii na Zawiszy Czarnym. Tych widoków, które ogląda to mu troszkę zazdroszczę.
Niedaleko Słupska jest leśniczówka Kawka, jutro jadę tam na dwa dni. Zaprosiła mnie siostra, która ze swoim towarzystwem ( część z nich poznałam na wypadzie sylwestrowym) bywa tam od czasu do czasu. Są już grzyby, więc spacery po lesie są jeszcze przyjemniejsze.
Na rogatym blogu zapisałam się na wymiankę zakładek. Moją parą wymiankową jest KigaBet.
Z Kingą wymienimy się zakładkami na DWC19 we Wrocławiu,właśnie rozłożyłam papiery i robię je.
Krótkie wypady i jeszcze w ulubione miejsca i w dobrym towarzystwie są super. Hm....a moja matura? 42 lata temu. Ale jakoś nie organizujemy spotkań. Życzę udanej wymianki zakładkowej i udanego rozpoczynającego się lata.
OdpowiedzUsuńKolejne spotkania to bardzo miłe chwile.Kończyłam ogólniak w małym mieście, część koleżeństwa tam została, spora grupa jest w pobliskich miastach(Toruń, Olsztyn,Iława)ja chyba miałam najdalej.
UsuńZakładki się robią ;-)
Plany letnich wyjazdów kończą się na wyjeździe do leśniczówki ;-))
Pozdrawiam cię Zosiu i życzę miłego weekendu
Wypoczywaj Basiu :) ciesz się życiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wykorzystuję każdą nadarzającą się okazję. Zosi nie napisałam całą prawdę, przecież będę we Wrocławiu ;-)
Usuńpozdrawiam
Jak ja marzę o wypoczynku ale w tym roku raczej nie ma szans. Życzę udanego wypadu.
OdpowiedzUsuńSmutno, a może jednak jakiś weekend ;-)
Usuńpozdrawiam
50-lecie matury... to musi być wielkie przeżycie. Piękna rocznica, gratuluję! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńha, ha trudno było policzyć ile mam lat?
Usuńpozdrawiam Maks
Niech sobie mężuś popływa, i tak jesteś bardzo aktywna,to spotkanie ,to warsztaty a ja na 4 literach siedzę,ewentualnie na działkę i nie zbyt długo,upały mnie dobijają.
OdpowiedzUsuńNiech pływa, taki rejs już może mu się nie zdarzyć, młodsi depczą po piętach ;-)
UsuńUpały są naprawdę duże, ale w cieniu na działce posiedziałabym. Może wtedy powstałby letni płaszczyk, który już długo tkwi w mojej głowie.
pozdrawiam
Pięćdziesiąta rocznica matury to szmat czasu (my za rok mamy 45-tą), takie spotkania z koleżankami i kolegami ze szkolnej ławki są pełne wrażeń, niespodzianek. Cieszę się Basiu, że wykorzystujesz przyjemnie każdą chwilę swojego życia. Ja oklapłam, chwilowo nie jestem już taka aktywna (nie mam z kim ,,zaszaleć,,). Basiu, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ten szmat czasu jaki minął od matury mnie przeraża.
UsuńDanusiu, mam nadzieję, że już niedługo twój nastrój się poprawi, że będziesz znowu korzystać z życia. Przeszukałam różne strony i informacje jakie zebrałam nie pozwolą mi się w okresie letnim nudzić.
Miłego weekendu.
Gratuluję takiego spotkania z okazji wspaniałej rocznicy. Gratuluję także świetnej kondycji, i że zawsze Ci sie chce. To w życiu bardzo ważne, by nie stracic zapału i chęci. Serdeczności zostawiam:))
OdpowiedzUsuń