Na początku bardzo leniwy - śniadanie , książka.
Później jednak słoneczna pogoda wywabiła nas z domu. Najpierw pojechaliśmy do parku Klasztorne stawy. Park chyba przed zimą troszkę odnowiony wzięły w posiadanie kaczki.
Śmiesznie wyglądały kaczki ślizgające się po brzegach zamarzniętego jeziora. Widzieliśmy też dwie kaczki przefruwające z jednego do drugiego stawu.
Oprócz kaczek spotkaliśmy bardzo dużo wolontariuszy wyprowadzających psy ze schroniska .
Już dawno nie miałam sesji zdjęciowej w tym parku.
Janeczka dopominała się zdjęć czapki i komina na ludziu.
Proszę bardzo.
Potem był jeszcze spacer po Moście łabędzim i nad stawem Łabędzim. Tam długo nie byliśmy, bo z przerażeniem patrzyłam na dwóch osobników płci męskiej ślizgających się na środku stawu na łyżwach.
Po południu pojechaliśmy do Filharmonii na koncert młodzieżowej słupskiej orkiestry - Słupska Sinfonietta .
Teraz popijając kawę i nalewkę , tworząc ten wpis oglądam MasterChefa.
Na "ludziu" dziergadełka wyglądają super :) Tak jak i ludź ;)
OdpowiedzUsuńKomplet już chwaliłam. Dzisiaj obejrzałam mitenki. U nas jeszcze takie rękawice nie uchroniłyby od zimna. Jestem zdziwiona brakiem śniegu na zdjęciach i nie zamarzniętym stawem. U nas w centrum zima w pełni. W mojej miejscowości jest bardzo dużo śniegu. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńFajny zestaw kolorystyczny całości,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały dzień i piękny komplet pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńMiło tak spędzić dzień:) widzę, że śniegu u Ciebie wcale nie ma, u mnie jeszcze jest i mroźno jak nie wiem co, ale to przez wiatr.. Dziergany komplet fajnie kolorystycznie wygląda:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle miałaś fajny dzień :)
OdpowiedzUsuńKomplet pierwsza klasa na ludziu :)
Do twarzy Ci w tym kompleciku:-)
OdpowiedzUsuńUdany dzionek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A gdzie śnieg??? U mnie jeszcze zaspy po pas! Myślałam, że wszędzie zima trzyma. Czapka bardzo twarzowa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwocny dzionek :)a słoneczna pogoda tylko sprzyjała spacerom :)
OdpowiedzUsuńCzyli bardzo fajne spędzony dzień, też bym tak chciała....
OdpowiedzUsuńBasiu, na noc kawka? Nie będzie problemu z zaśnięciem? Wspaniale spędzona niedziela. Piękna pogoda, więc żal byłoby nie skorzystać z takiej okazji 😃
OdpowiedzUsuńOj ja też lubię wieczorkiem kawę..śpię jak dziecko potem:)
OdpowiedzUsuń