Uczę sie mocniej zaciskać nitkę w czasie pracy z koralikami.
Po raz pierwszy po zakończeniu pracy nie musiałam wzmacniać pracy przeszywając ją jeszcze raz nitką.
Jednak tak ciasno szyte bransoletki zrobiły się o ok 1-1,5 cm za wąskie,ja lubię takie bardzo luźniutkie. Chyba powrócę do luźniejszego szycia!
Ale i tak śliczne są, prawda ?
Mam nową Obserwatorkę, Karolino witaj !
Bardzo często nie mogę zlokalizować nowych obserwatorów. Byłoby milo, gdyby taka Osoba pisała komentarz, chociaz króciutki z namiarami na swojego bloga !
Proszę !!!!!!
Zrobiłaś bardzo ładne bransoletki, fajnie się mienią:)
OdpowiedzUsuńMiło mi gościć u Ciebie:)
http://bawelnianeniteczki.blogspot.com
super te bransoletki wyszły :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje plecionki :)
OdpowiedzUsuńPiękne, świetne kolory
OdpowiedzUsuńNie znam się na technice wykonania ozdób z koralików, choć to mnie kusi. Podziwiam jednak efekty, bo takie ozdoby bardzo mi się podobają. Użyłaś ślicznych koralików. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki. Śliczny mają kolor i bardzo ciekawy kształt. To na szydełku jest robione czy igłą?
OdpowiedzUsuńJak zaczynałam robić sznury szydełkowo koralikowe to też mocno zaciągałam nitkę :P i ciężko mi się przerabiało dalej. Ale powoli doszłam do wprawy.
Piekne branzoletki
OdpowiedzUsuńPiekne branzoletki
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace - zachwycają mnie koraliki, ale przeraża ich rozmiar Basiu :) u Ciebie pięknie :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za pracę z koralikami; pięknie Ci wychodzi :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory!
OdpowiedzUsuń