Mam dużo nie dokończonych prac rozpoczętych na warsztatach koralikowych. Postanowiłam,że w tygodniu dokończę chociaz jedną pracę.
Wczoraj rano kończyłam bransoletkę. Na lato jak znalazł.
Wieczorem na warsztatach zaczęłam robić naszyjnik - żabot.
A w międzyczasie czytam ;-)
W małym miasteczku liczba mieszkańców zawsze jest taka sama. Gdy ktoś umiera zaraz pojawia się nowy mieszkaniec. Gdy pojawi się w mieście "intruz" i nie chce go opuścić ginie śmiercią tragiczną jeden z dotychczasowych mieszkańców.
Czy są to tylko przypadki ?
Wpis linkuję do Maknety .
Dziękuję za komentarze. Witam serdecznie nową Obserwatorkę , rozgość się !
ładana ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńBasiu ale ogromne postępy poczyniłaś w tych koralikach . tworzysz z nich cuda. Bransoletka jest świetna a ten naszyjnik zapowiada się fantastycznie. Zazdroszczę tych warsztatów U mnie niestety posucha w tym temacie a chetnie i ja bym się wybrała na takie warsztaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super bransoletki.:)
OdpowiedzUsuńO popatrz, jak się złożyło, bo i u mnie dziś słówko o koralikach, tyle że w hafcie matematycznym. Bransoletka piękna, a naszyjnik zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńMisterne prace a książką mnie zaintrygowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Misterne prace a książką mnie zaintrygowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetna bransoletka :), naszyjnik jak dla mnie to ciekawostka i nowość :)
OdpowiedzUsuńświetne bransoletki Basiu :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper jest ta bransoletka:) Zaciekawiłaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńŚliczne koraliki.
OdpowiedzUsuńO książce już słyszałam, nawet mam ją w planach czytelniczych.
Pozdrawiam:))
Bardzo spodobał mi się naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapisana, moze byc fajna :)
OdpowiedzUsuńŚliczny żabot powstaje
Śliczna bransoletka:)
OdpowiedzUsuń