Ale głupstwa napisałam w moim ostatnim poście.
Poduszka wg opisu miała być prostokątna i taka wyszła. Kwadratowa jest serwetka robiona podobnym wzorem, różnice nieduże. Przez roztargnienie czytałam opis serwetki ale na szczęście robiłam używając schematu na podusię.
Z moją przyjaciółką śmiejemy sie zawsze , że po co czytać dokładnie, jest schemat, a poza tym my wiemy !
Postanowiłam codziennie zrobić kilka rzędów następnego wierzchu poduszki. Jest taka sama , więc troszkę muszę narzucić sobie rygor. ( robię od piątku i mam już 20 rzędów ).
Syn poprosił o czapkę, ściągnęłam z pawlacza worek marynarski pełen kłębków , kłębuszków wśród których są również nowe . U
Zdzid znalazłam wzór na męską , prostą czapkę . Usiadłam i zrobiłam.
To zdjęcie zrobiłam przed zakończeniem czapki i tylko tu widać,że czapka jest czarna .
Prawa strona czapki
Lewa strona czapki też mi się podoba .
Syn wyszedł w czapce na głowie, chyba mu odpowiada .
Chciałam zapisać sie do zabawy 12 czapek na 12 miesięcy, ale wycofałam się, aż tyle czapek nie robię.
Przeczytałam pierwszą książkę w tym roku Debbie Macomber "Sklep na Blossom Street "
Książka na jeden wieczór i jedno przedpołudnie , czytało się świetnie i szybciutko.
Aż szkoda!
"W robieniu na drutach najbardziej lubię możliwość obcowania z innymi ludźmi, którzy się tym zajmują . Ilekroć trafię na taką osobę (zazwyczaj jest to kobieta, ale nie zawsze ), czuję się jakbym odnalazła kogoś, z kim przed laty łączyła mnie przyjaźń .Od razu znajdujemy wspólny język... Opowiadamy sobie przerażające historie o błędnie wydrukowanych instrukcjach i niedokończonych robótkach... "
Książkę w podróż po blogach wysłała
Makneta. Do mnie wraz z pyszną czekoladą przywędrowała od
jolajki.
Ode mnie otrzyma książkę violaslomka Już wysłałam do niej list z prośbą o adres.