Tak, tak czas szybko leci, tygodnie mijają a u mnie wciąż te same robótki.
Niestety bark boli okrutnie, nawet spać nie daje . Robótki odłożone na potem. Zazdroszczę osobom oburęcznym. Mnie nawet pisanie na klawiaturze lewą ręką sprawia kłopot. Nawet myszką mogę się posługiwać tylko gdy trzymam ją w lewej ręce.
Pozostało czytanie, romans z poprzedniego tygodnia przeczytany, skończyłam też czytać "Makatkę" matki i córki tzn K. Grocholi i D. Szelągowskiej.
Na dzisiejszy wieczór zostaje jeszcze jeden romans M.Baloght "Szczypta grzechu".
Ostatnio czytam tak troszkę mniej ambitnie, jednak na czytanie nocą bo spać ból nie daje to najlepsza lektura. Przeczytałam też wreszcie wrześniowy nr Sielskiego życia
Zrobiłam już ( albo dopiero ) drugi wzór kwiatowy na zazdrostce. Chusta też jest coraz większa, jeszcze trzecia część i blokowanie!
Chciałabym już niedługo na środowym Spotkaniu z Maknetą pokazać coś nowego , może za tydzień .
Chociaż jakiś drobiazg ;-)
Życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńZazdrostka zapowiada się pięknie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Chyba jedziemy na jednym wózku :) Wiem coś o bólu, który nie daje spać w nocy, dobrze, że są książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie życząc zdrówka
ja i tak podziwiam, nie liczy sie ilosc a jakosc :) fajne lektury ;)
OdpowiedzUsuńFiranka zapowiada sie pieknie. Bardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę.
Czekamy i życzymy zdrówka :)
OdpowiedzUsuńZazdrostka piękna, widać jak wiele pracy już w nią włożyłaś. Życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńBasiu, najpierw zdrowie a potem robótki. Na książki masz moje pozwolenie. Zazdrostka - hmmmmm czarujesz i przywracasz wspomnienia babci, gdzie w oknach były właśnie takie.
OdpowiedzUsuńZdrówka kochana,podziwiam Twój zapał i energię,może podzielisz się tym ze mną ;)
OdpowiedzUsuńZazdrostka śliczna ♥
Pozdrawiam
zazdrostka zapowiada sie cudna:) dużo zdrówka i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzdrówka oby bark odpuścil. O Nie czytałam tej Grocholi musze zapisac jako kolejna do czytania
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę ;) straszne są takie przymusowe przerwy, kiedy ręce świerzbią, a nie ma jak robić... Piękna zazdrostka ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję bolącego barku - taka dolegliwość potrafi solidnie dać w kość! Co do czytania to muszę przyznać, że ostatnio mam tak jak ty - sięgam po lżejsze książki i czytadła, najchętniej o pozytywnym przesłaniu i humorystycznym charakterze. Chyba za dużo pojawia się szarości i smutku wokół przez jesień, żeby się jeszcze książkami dołować...
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim życzę powrotu do zdrowia! Ręka jest przecież taka potrzebna.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo przeczytałaś - u mnie ostatnio idzie czytanie wolniej. Trudno. A "Sielskiego Życia" jeszcze nie przeczytałam całego - bardzo lubię ten magazyn
Pozdrawiam,
Asia
Zdrowia, zdrowia, jeszcze raz zdrowia, żebyś kolejne cudeńka mogła robić :-)
OdpowiedzUsuńzazdrostka przepiękna będzie no i dużo zdrówka życzę
OdpowiedzUsuń