Ostatnio pojawiają się u mnie prawie same posty środowe
Robię duże rzeczy, więc robótki powolutku przybywa, właściwie nie mam się czym pochwalić.
Szydełkuję w dalszym ciągu pistacjowa serwetę , zaczęłam bieżnik na komodę dla córki.
Czytam 'Agenta" Manueli Gretkowskiej.
Córka zaopatrzyła mnie w kordonki. Będę robiła.
1- bieżnik, już zaczęłam
2- dwie poduszki, właściwie tylko przody
3- zazdrostkę do kuchni, taka troszkę szerszą.
Pracę mam zapewniona na czas dłuższy ;-)
Dzisiaj tak malutko pisania, bo środa ma się ku końcowi a chciałabym opublikować ten post jeszcze we środę !
No masz sporo tego do wyrobienia, w sam raz na wieczory jesienno-zimowe, a my bedziemy czekac na kolejne ukonczone prace:) Gretkowskiej tez mam ksiazke, ale jakos ona do mnie nie przemawia, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPracowite szydełko.
OdpowiedzUsuńIle dobra kordonkowego! Można czekać na jesienne długie wieczory. Bieżniczek się zapowiada uroczo. I czekam na zazdroski - bardzo lubię. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńAle masz ambitne plany, trzymam za ich realizację mocno zaciśnięte kciuki.
OdpowiedzUsuńPlany ambitne, ale trzymam kciuki za realizację wszystkich!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawie się zapowiada :) będę zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńPomału przybywa, ale zawsze do przodu :) Jak widać na zdjęciach masz zapewnioną "robótkową rozrywkę" na dłuższy czas. Z niecierpliwością czekam na gotowe prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pracy na całą zimę :-) Albo tylko wrzesień :-)
OdpowiedzUsuńGretkowskiej jakoś nie trawię. Nie idzie mi jej czytanie.
OdpowiedzUsuńAle masz listę zadań, no no. Na pewno wszystko będzie śliczne, jak zawsze u Ciebie.