Poszłam do miasta i kupiłam nici bawełniane i szydełko.
Takie nici kupiłam po raz pierwszy, zrobiłam dwie pierwsze kurki i już wiem,że dziś lub jutro pójdę po więcej moteczków. Robi się z nich świetnie , a i okazja przednia , bo nici przecenione .
Na razie robię kureczki dla pań ze sali , taka mala pamiątka. Cieszy mnie,że sie podobają ;-)
Tak zupełnie przy okazji kupiłam serwetki papierowe.
Wieści ze szpitala - jedna pani wyszła, druga przyszła, więc nic nowego, nic ciekawego. Tylko czasami ciaśniej, bo i cztery łóżka w pokoju trzyosobowym bywają ;-)
Na rehabilitacji codziennie prawie płacząc z wysiłku i bólu mówię - więcej nie przyjdę. Ćwicząca mnie mgr odpowiada, nie martwię się o to. Wie co mówi , zjawiam się w dniu następnym i czekam karnie na tortury, jakie wobec mnie stosują.
Za oknem słońce :-)
Piękne te kurki :) Zdrowiej kofana :)
OdpowiedzUsuńDziergaj ,dziergaj i Zdrowiej jak najszybciej !!!!!Kurki Fantastyczne !
OdpowiedzUsuńpiękne kury!!!! kuruj się Basiu , boli , ale bez tego ani rudz...:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Kurki super ten wzór jest jedyny tez z niego robię ,ja trochę zmodyfikowałam przepis i robię koguty tak jak twoje a kurkom składam ogon na pól obrabiam ząbkami dwie części na raz , wtedy kurka ma ogon zamknięty a kogut otwarty jak u Ciebie . Serwetka jest rewelacyjna , Kupiłam u siebie taka sama . jeszcze nie miałam okazji wykorzystać .
OdpowiedzUsuńDużo zdróweczka życzę !!
też nie znam tych nici, ale kuraczki wyglądają ślizcnie, szzcególnie z tymi ogonami :)
OdpowiedzUsuńKurki śliczne.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, nie poddawaj się - ćwicz. Będzie dobrze.
Pozdrawiam.
Basiu, te nasze zakupy "przy okazji" są zawsze super :)
OdpowiedzUsuńWytrwałości w ćwiczeniach Ci życzę i przesyłam promyki słońca, które przed chwilką postanowiło wyjść zza chmur :)
Kura z tym falującym ogonem to zapewne miss kurnika , a moze i calego podwórka . Piękna i dostojna . Zakupy I liga .
OdpowiedzUsuńKurki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńŚwietne te kurki ;-))
OdpowiedzUsuńPrzecież ile można na okrągło wyszywać:) te kurki fajne są:))
OdpowiedzUsuńSwietne kurki, swietne kolorki. Sama bym takie nici przygarnela :) Zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńKurki cudne! Wytrwałości życzę!
OdpowiedzUsuńświetne kurki!
OdpowiedzUsuńFajne kurki - więc nic dziwnego, że Panie chcą mieć takie u siebie :) A te serwetki wyglądają bosko ! Zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńKurki mają imponujące upierzenie. Zwróciły moją uwagę również nici. Jeszcze takich nie spotkałam, poszukam, bo nie są to małe motki, które trzeba w większej pracy często łączyć. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńPiękne kurki:)Dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuń