Było gwarnie i miło. Koleżanki pokazywały naszym gościom jak robić róże , takie jak ta na zdjęciu
tę dostałam od koleżanki kiedyś na imieniny |
Przez kilka dni ćwiczyłam to filcowanie , przeglądałam blogi i filmiki, by nie dać plamy ;-)
tę broszkę może nawet będę nosić ;-) |
Przed gwiazdką ( operacja ) na spotkaniu rękodzieła już nie będę.
Obiecałam, że dostarczę 10 karteczek, siedzę więc i działam.
Cieniutko to widzę, bo moja wena ma już wolny weekend.
ta karteczka to powtórka z rozrywki, w zeszłym roku zrobiłam kilka podobnych |
taką też już robiłam |
Może aniołki będą juz wypalone, to będziemy je szkliwić.
Zakartkowałaś się na maksa. Broszeczka ładniutka. Ja też bym taką chętnie nosiła. Czekam na Twoje aniołki. Pozdrawiam, Basiu
OdpowiedzUsuńSuper efekty spotkania, ach żałuję, że do żadnej takiej grupy nie należę :(
OdpowiedzUsuńWidzę, że karteczki piękne powstają. Basiu, czasu nie marnujesz. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńFajne takie spotkania... chyba trzeba coś w Rybniku zorganizować :)))) społecznie ...:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Piękne karteczki ;)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam latarnia morska już do kupienia http://tworypysi.blogspot.com/p/blog-page.html ;)
Jak Twoja wena ma już wolny weekend to moja chyba wzięła urlop bezpłatny i znikła. Właśnie jej szukam.
OdpowiedzUsuńA co do broszki filcowej to nawet powinnaś nosić. Do zimowego płaszcza jak znalazł.