Na codzień jest to duży parking, w sobotę i w niedzielę,stały tam stragany, dwie estrady. Kręciło się sporo osób, nawet o tak wczesnej porze.
W sobotę w Słupsku było Święto Ryby , w niedzielę Dzień Dwumiasta, oj działo się działo.
Byłam jeszcze troszkę zmęczona po wędrówce na półwysep i na wieczorne wydarzenie jakim był spektakl "Skrzypek na dachu" nie wybieraliśmy się . Dlatego taka wczesna pora naszej wizyty na jarmarku.
scena już czeka na wykonawców |
Część straganów była jeszcze zamknięta, część nas nie interesowała. Zwłaszcza te z zabawkami dla dzieci.
Niektóre się właśnie otwierały.
tutaj można było zaopatrzyć się w monety i podkowy z własnym imieniem |
Dania do degustacji serwowane były przez bardzo miłą obsługę stoiska .
Oczywiście miła rozmowa zakończyla sie zakupem.
Lubię mieć takie gotowe dania w lodówce, na szybki obiad po jakiejś wędrówce.
Jeszcze kilka straganów przyciągnęło mój wzrok.
przy stoisku z miodem mało jeszcze było ludzi, ale na chlebek ze smalcem już byli chętni ;-) |
Już niedługo wrzesień i zaczną się dożynki ;-)
Fajne atrakcje!
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nie wiedziałam, że my jesteśmy sąsiadkami????
ale masz aktywny czas :))
OdpowiedzUsuńFlaczki!
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy jadłam ostatni raz......
Słupsk:) miasto zapamiętane z dzieciństwa, to tam jeździliśmy na zakupy będąc w Ustce:)
OdpowiedzUsuńSłupsk ma chyba najpiękniejszy ratusz jaki do tej pory widziałąm na własne oczy, byłam tam kilka razy będąc w Ustce... Super miasteczko...
OdpowiedzUsuńMiasteczko...miateczko wypraszam sobie ;p, na szczęście masz plusa za ratusz :D
UsuńMiasteczko, to chyba o Ustce ;-)
Usuńa o Ustce może i może być, nie wiem, nie znam się... ;)
UsuńHa, ha nie znasz Ustki? Wszyscy ją znają ;-)
UsuńKiedy szłam do stoiska ze smalcem nie było przy nim nikogo, ledwo stnełam, już się tłum zaczął robić...:p
OdpowiedzUsuńBo ja skoro świt byłam.
Usuń