Dostałam od niej niespodziankę, króliczka filcowanego, malutkiego żółciutkiego kurczaczka uszytego z filcu i bardzo pomysłowo wykonaną karteczkę.
Karteczka swoją prostotą mnie urzekła
Zając zaś stoi na oknie w kuchni i pewnie długo tam będzie stał, nie pójdzie do pudła z ozdobami świątecznymi.
Lubię otrzymywać zrobione własnoręcznie prezenty, potem je oglądam i "uczę sie " w jaki sposób zostały wykonane ;-)
Ja dostałam, ja rozdaję .
Kto chce dwie serwetki z różą ?
Kolor serwetek , to taki brudny róż ;-)
We wtorek napiszę kto je dostanie (jeżeli będą chętni;-)
Oczywiście, że będą..ja chcę!!!!:)Śliczne są:)
OdpowiedzUsuńno jakby miało nie być chętnych!!!!!! ja też się piszę !!! prezencik jaki dostałaś jest cudowny i radosny!!!
OdpowiedzUsuńJa po serwetki szydełkowe to z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - miło mi, że się spodobało:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
fajne prezenciki :)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcia przygarnę , bo w sam raz do mojego dużego pokoju :)a zdolności takowych ja Twoje brak :)
pozdrawiam
Ag
hehe prezenty bardzo ciekawe :) serwetki ładne ale niestety ja nie miałabym gdzie ich położyć :)
OdpowiedzUsuńWiadomo , że się chętni na serwetki znajdą! W śród nich i ja jestem ;-)) Bo piękna jest! Wygrany podarek śliczny ;-))
OdpowiedzUsuńŚlicznego króliczka dostałaś :-) Serwetki Twoje jak zawsze śliczne, jedne już mam na specjalne okazje; oczywiście byłabym chętna na te różowe, ale myślę że już sporo ślicznych rzeczy od Ciebie dostałam, więc na pewno należą się komuś innemu :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCuda dostałaś :)
OdpowiedzUsuńNa cuda się pisze :))
Pozdrawiam
Śliczne prezenciki :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńfajny prezent:))
OdpowiedzUsuńJuż się nie można zapisywać po serwetki ;-)
OdpowiedzUsuń