Życzę przyjemnie spędzonych Świąt.
Takie jaja znoszą tylko koguty!
sobota, 30 marca 2013
niedziela, 24 marca 2013
W Swołowie !
Dzisiaj w Swołowie był jarmark .
Jednak to nie był mój dzień. Wróciłam bardzo zmęczona.Śnieg moc ludzi, wszędzie ciasno, nawet dobrych zdjęć nie mogłam zrobić (raz jestem usprawiedliwiona;-))
Zrobiłam kilka zdjęć w chatach, kilka na jarmarku, ale większość do kitu.
Jedyny zakup jaki zrobiłam to wisiorek jabłuszko od Ewy
Można było poćwiczyć różne sposoby ozdabiania jajek i robienia palemek. Niestety wszystkie miejsca były zajęte, kto pierwszy ten lepszy ;-)
Dla mnie miejsca już nie starczyło ;-)
Zaraz wypiję piwko, to i zmęczenie odejdzie a i humor mi się poprawi ;-)))
Jednak to nie był mój dzień. Wróciłam bardzo zmęczona.Śnieg moc ludzi, wszędzie ciasno, nawet dobrych zdjęć nie mogłam zrobić (raz jestem usprawiedliwiona;-))
Zrobiłam kilka zdjęć w chatach, kilka na jarmarku, ale większość do kitu.
Jedyny zakup jaki zrobiłam to wisiorek jabłuszko od Ewy
to oczywiście stoisko Ewy |
Dla mnie miejsca już nie starczyło ;-)
Zaraz wypiję piwko, to i zmęczenie odejdzie a i humor mi się poprawi ;-)))
sobota, 23 marca 2013
Jajeczko :-)
Czasami, gdy coś mi się spodoba chcę zrobić to od razu. Bez nauki, bez praktyki, bez dokładnego przygotowania się.
Tak było dzisiaj z jajkiem ozdobionym quillingiem.
Zrobiłam zdjęcie z filiżanką, by pokazać jak maleńkie jest jajeczko;-)
Wzory ćwiczyłam dzisiaj korzystając ze wskazówek Ilony Szczęsnej
Robić tak jak Ilona z blogu To co robie i lubię , to dla mnie prawie niemożliwe, bo wymaga wielu godzin ćwiczeń.
Brakuje mi na to cierpliwości. Ale z przyjemnością nawijałam dzisiaj paseczki papieru na grzebień, zwijałam i sklejałam je.
Paseczki na których uczyłam się są 6 mm a te na jajeczku 3 mm.
Dzisiaj też obejrzałam program w lokalnej tv a w nim rozmowę z panią ozdabiającą w ten sposób jajeczka.
Robiła też ta pani kwiatki z pasków papieru, zwijając je jak wstążkę.
Do moich obserwatorów dołączyła Efa , witaj!
Tak było dzisiaj z jajkiem ozdobionym quillingiem.
Zrobiłam zdjęcie z filiżanką, by pokazać jak maleńkie jest jajeczko;-)
Wzory ćwiczyłam dzisiaj korzystając ze wskazówek Ilony Szczęsnej
Robić tak jak Ilona z blogu To co robie i lubię , to dla mnie prawie niemożliwe, bo wymaga wielu godzin ćwiczeń.
Brakuje mi na to cierpliwości. Ale z przyjemnością nawijałam dzisiaj paseczki papieru na grzebień, zwijałam i sklejałam je.
Paseczki na których uczyłam się są 6 mm a te na jajeczku 3 mm.
Dzisiaj też obejrzałam program w lokalnej tv a w nim rozmowę z panią ozdabiającą w ten sposób jajeczka.
Robiła też ta pani kwiatki z pasków papieru, zwijając je jak wstążkę.
Do moich obserwatorów dołączyła Efa , witaj!
czwartek, 21 marca 2013
Witaj wiosno ;-)
Zwinęłam dzisiaj kilka paseczków papierowych i zrobiłam malutki bukiecik kwiatków.
Wstążeczka do wymiany!
Wstążeczka do wymiany!
wtorek, 19 marca 2013
Kupiłam bluzeczkę !
Właściwie to tuniczkę kupiłam.
Była troszkę za ciasna... Ale to nie problem... Schudnie się ;-)
Taniutka była, w domu okazało sie , że również po przejściach była.
W sklepie nie zauważyłam odprutej plisy.
Kolor mi odpowiadał, ażurek również. Nie oddałam do sklepu tylko zabrałam sie za naprawianie.
Poprawiłam pliskę.( a trzeba było w końcu odpruć całą i przyszyć na nowo)
Odcięłam tak około 20 cm , tą za ciasną część.
Dorobiłam z odzyskanych nici nowy ściągacz ;-)
W tym samym czasie zrobiłabym pewnie nową bluzeczkę ;-)
Izo_Twory to nowo powstały blog.
Autorka tego blogu w tym poście przyznała się , że jestem jej mamą ;-)
Paula Róża to moja 500 obserwatorka , witaj, rozgość się !
Była troszkę za ciasna... Ale to nie problem... Schudnie się ;-)
Taniutka była, w domu okazało sie , że również po przejściach była.
W sklepie nie zauważyłam odprutej plisy.
Kolor mi odpowiadał, ażurek również. Nie oddałam do sklepu tylko zabrałam sie za naprawianie.
Poprawiłam pliskę.( a trzeba było w końcu odpruć całą i przyszyć na nowo)
Odcięłam tak około 20 cm , tą za ciasną część.
Dorobiłam z odzyskanych nici nowy ściągacz ;-)
W tym samym czasie zrobiłabym pewnie nową bluzeczkę ;-)
Izo_Twory to nowo powstały blog.
Autorka tego blogu w tym poście przyznała się , że jestem jej mamą ;-)
Paula Róża to moja 500 obserwatorka , witaj, rozgość się !
poniedziałek, 18 marca 2013
niedziela, 17 marca 2013
Stawy i papierowe kwiatki.
Poznaję zakątki Słupska.
Ostatnio syn powiedział mi o nowym parku ( może tylko odbudowanym). Korzystając ze słoneczka wczoraj tam pojechaliśmy. Szkoda, że to tak daleko od mojego domu .
Ze spaceru przywiozłam sobie katar, męczy mnie bardzo!
Uparcie ćwiczę zwijanie papierowych paseczków.
Niestety tej szerokości mam tylko w kolorze białym . Kwiatki będą czekały na wykorzystanie.
Dziękuje za komentarze :-)
Do obserwujących mnie dołączyły Ina Kaźmierska i ankamar , witajcie !!!
Ostatnio syn powiedział mi o nowym parku ( może tylko odbudowanym). Korzystając ze słoneczka wczoraj tam pojechaliśmy. Szkoda, że to tak daleko od mojego domu .
Ze spaceru przywiozłam sobie katar, męczy mnie bardzo!
Uparcie ćwiczę zwijanie papierowych paseczków.
Niestety tej szerokości mam tylko w kolorze białym . Kwiatki będą czekały na wykorzystanie.
Dziękuje za komentarze :-)
Do obserwujących mnie dołączyły Ina Kaźmierska i ankamar , witajcie !!!
czwartek, 14 marca 2013
Pierwsze koty za płoty !
Już troszkę czasu minęło od momentu gdy wygrałam podstawowy zestaw papierków do quillingu , troszkę narzędzi i papierów dokupiłam.
Wreszcie dojrzałam do pierwszych prób. Zmobilizował mnie znaleziony film (wybaczcie , ale nie zapisałam kto mnie na niego naprowadził).
Ręce troszkę drewniane, znaczy się sztywne, ale spodobała mi sie ta praca;-)
Miałam mało zielonych papierków, więc część pocięłam niszczarką. Moja ma już tępe ostrza.Paski wyszły z niej troszkę poszarpane.
Jeżeli ta praca mnie wciągnie kupię sobie nową niszczarkę ;-)
Basiu Dunaj witaj u mnie!
Wreszcie dojrzałam do pierwszych prób. Zmobilizował mnie znaleziony film (wybaczcie , ale nie zapisałam kto mnie na niego naprowadził).
Ręce troszkę drewniane, znaczy się sztywne, ale spodobała mi sie ta praca;-)
Miałam mało zielonych papierków, więc część pocięłam niszczarką. Moja ma już tępe ostrza.Paski wyszły z niej troszkę poszarpane.
Jeżeli ta praca mnie wciągnie kupię sobie nową niszczarkę ;-)
Basiu Dunaj witaj u mnie!
środa, 13 marca 2013
Kwiatki, ptaszki, losowanie i Marzycielska Poczta.
Dostaję sporo przesyłek od Was, bo mam szczęście w losowaniu.
Postanowiłam,że gdy coś dostanę, podaruję coś osobie blogującej!
Dzisiaj losowanie serwetki!
1. Katya, 2. Monika(MiniArt) 3. Sardegna 4. Margeritka_gg 5. Dom Rozalii
6. Edyta 7. Aga robie-bo-lubię 8. Avrea 9. Azalia 10. Zakątek pełen barw u Eli
11. ina i Sewa 12. Mariola Wichrowska 13. Weronikaa84 14. Wilczyca Aga Strzęciwilk
15. nitus
Mam nadzieję, że 13 marca z przyjemnością wspominać będzie ....
Wszystkiego najlepszego z okazji minionych już urodzin.
Chciałaś prezent na urodziny, to masz, ale to czysty przypadek, bo losowałam ;-)-=-=-=-=-=
We Wrocławiu Ela organizuje
PIERWSZY ZLOT MIŁOŚNIKÓW MARZYCIELSKIEJ POCZTY
Za jakiś czas włączę możliwość komentowania wszystkim.
poniedziałek, 11 marca 2013
Szaliki i TUSAL!
Co robią ludzie, gdy za oknem zamieć?
Pewnie ci normalni siedzą w domu. Jednak my w niedzielę pojechaliśmy nad morze. I nie do Ustki, gdzie mamy najbliżej, ale do Jarosławca.
Morze było strasznie piękne, duże fale rozbijające się o brzeg...
Było cudnie chociaż widoczność była słaba z powodu zamglenia.
Po powrocie zrobiłam jeszcze trzy szaliki. Robię je na drutach, ale muszę też spróbować szydełkiem.
Mój słoiczek TUSalowy ma się dobrze. Przybyło troszkę niteczek i skrawków filcowych.
Kwiatki na słoiku nie zmieniły się, nie zwiędły ani bardziej nie rozkwitły ;-)
Zakątek Kathi - też mnie obserwuje :-) Witaj!
Pewnie ci normalni siedzą w domu. Jednak my w niedzielę pojechaliśmy nad morze. I nie do Ustki, gdzie mamy najbliżej, ale do Jarosławca.
Morze było strasznie piękne, duże fale rozbijające się o brzeg...
Było cudnie chociaż widoczność była słaba z powodu zamglenia.
Po powrocie zrobiłam jeszcze trzy szaliki. Robię je na drutach, ale muszę też spróbować szydełkiem.
Mój słoiczek TUSalowy ma się dobrze. Przybyło troszkę niteczek i skrawków filcowych.
Kwiatki na słoiku nie zmieniły się, nie zwiędły ani bardziej nie rozkwitły ;-)
Zakątek Kathi - też mnie obserwuje :-) Witaj!
sobota, 9 marca 2013
Jak powstawała miska.
Postanowiłam zrobić sobie miskę na wełenki.
Zapowiadało się, że będzie duża.
Jedna gdy wyschła i została wypalona, skurczyła się ;-)
Na ostatnim zdjęciu miską zaopiekowała się króliczka od Pani Niteczki.
Czy wiecie,że Jola znowu organizuje rozdawajkę? Zdobyć można gąskę , tu kliknij .
Mnie chyba nie wypada się zapisywać;-)
Ago witaj wśród moich obserwatorów :-).
Zapowiadało się, że będzie duża.
Jedna gdy wyschła i została wypalona, skurczyła się ;-)
Po szkliwieniu zastanawiałam się czy będzie to miska na ciastka, czy na wełenkę?
zdjęcie zrobione wieczorem w pracowni |
Czy wiecie,że Jola znowu organizuje rozdawajkę? Zdobyć można gąskę , tu kliknij .
Mnie chyba nie wypada się zapisywać;-)
Ago witaj wśród moich obserwatorów :-).
piątek, 8 marca 2013
Filcowe jajeczka.
Z różnych materiałów robiłam już jajeczka, zawieszki na gałęzie.
W tym roku wypadło na filc.
Jeszcze nie wszystkie tak na sto procent dokończone. Tu potrzeba kwiatka, tam guziczka lub jakiegoś króliczka, czy kurczaczka.
Dzisiaj tak skromnie, ale wczoraj byłam poza domem prawie 13 godzin. A dzisiaj , mimo że to dopiero ranek ja jestem zmęczona;-)
Za chwileczkę jadę na warsztaty ceramiczne do Ewy , wczoraj też byłam. Coraz bardziej jestem zadowolona z tego co robię;-)
Karto_flana witaj u mnie!
W tym roku wypadło na filc.
Jeszcze nie wszystkie tak na sto procent dokończone. Tu potrzeba kwiatka, tam guziczka lub jakiegoś króliczka, czy kurczaczka.
Dzisiaj tak skromnie, ale wczoraj byłam poza domem prawie 13 godzin. A dzisiaj , mimo że to dopiero ranek ja jestem zmęczona;-)
Za chwileczkę jadę na warsztaty ceramiczne do Ewy , wczoraj też byłam. Coraz bardziej jestem zadowolona z tego co robię;-)
Karto_flana witaj u mnie!
środa, 6 marca 2013
Króliczek ze zdjęciami i serwetka bez zdjęć !!!!
Wczoraj odwiedził mnie mój ulubiony pan listonosz;-)
Przyniósł przesyłkę od Pani Niteczki .
Dostałam króliczka a właściwie króliczkę Malinkę.
Oglądacie na pewno prace Pani Niteczki i wydają się one wam piękne. I rzeczywiście Malinka oglądana w realu jest piękna, jest cudna. Czuje się, że szyta była nie tylko igłą i nitką, ale całym sercem...
Wymęczyłam króliczkę w czasie zdjęć, posadziłam na półce. W kadr wszedł pstryczek od żaluzji.
Chwyciłam za uszka (bardzo delikatnie) i nie zmieściła sie w kadrze;-)
Położyłam na łóżku, troszkę zlewała się z tłem.
Oj, trudno mi było zrobić zdjęcie. Malinkę na ładnym zdjęciu można obejrzeć na zdjęciach u Joli;-)
Dziękuję Jolu za Malinkę
Lubicie serwetki?
To może ją przygarniecie?
Zdjęcia nie będzie , trzeba kliknąć tu, by ją obejrzeć.
Robiona we wrześniu, na stole leżała tylko do zdjęć.
Oddam ją komuś , ale ten ktoś musi posiadać blog, niekoniecznie robótkowy;-)))
Ostatnio zablokowałam (mam nadzieję,że skutecznie ) dodawanie anonimowych komentarzy.
Za dużo natrętów miałam ;-)
Mam nadzieję,że będzie chętna duszyczka lub może dwie ?
Losowanie za tydzień ,tzn 13 marca.
Acha, serwetka ma jeden błąd. Zauważyłam go już po blokowaniu.
Poprawienie go, to prawie zrobienie nowej serwetki;-)
Dziękuję za cudne komentarze!
Mam nową obserwatorkę. Loreen witaj.
Przyniósł przesyłkę od Pani Niteczki .
Dostałam króliczka a właściwie króliczkę Malinkę.
Oglądacie na pewno prace Pani Niteczki i wydają się one wam piękne. I rzeczywiście Malinka oglądana w realu jest piękna, jest cudna. Czuje się, że szyta była nie tylko igłą i nitką, ale całym sercem...
Wymęczyłam króliczkę w czasie zdjęć, posadziłam na półce. W kadr wszedł pstryczek od żaluzji.
Chwyciłam za uszka (bardzo delikatnie) i nie zmieściła sie w kadrze;-)
Położyłam na łóżku, troszkę zlewała się z tłem.
Oj, trudno mi było zrobić zdjęcie. Malinkę na ładnym zdjęciu można obejrzeć na zdjęciach u Joli;-)
Dziękuję Jolu za Malinkę
Lubicie serwetki?
To może ją przygarniecie?
Zdjęcia nie będzie , trzeba kliknąć tu, by ją obejrzeć.
Robiona we wrześniu, na stole leżała tylko do zdjęć.
Oddam ją komuś , ale ten ktoś musi posiadać blog, niekoniecznie robótkowy;-)))
Ostatnio zablokowałam (mam nadzieję,że skutecznie ) dodawanie anonimowych komentarzy.
Za dużo natrętów miałam ;-)
Mam nadzieję,że będzie chętna duszyczka lub może dwie ?
Losowanie za tydzień ,tzn 13 marca.
Acha, serwetka ma jeden błąd. Zauważyłam go już po blokowaniu.
Poprawienie go, to prawie zrobienie nowej serwetki;-)
Dziękuję za cudne komentarze!
Mam nową obserwatorkę. Loreen witaj.
wtorek, 5 marca 2013
Wernisaż.
Na tym zdjęciu jest dowód,że tam byłam. Stoję w głębi przed obrazem.,który najbardziej mi się spodobał.
Wszystkie zdjęcia z wernisażu ściągnęłam od Ewy z Domu Mokoszy , która wystawiała tam swoje ciężarne.
Więcej zdjęć oczywiście u Ewy!!!
Ja gapcia nie wzięłam aparatu;-(
Loreen , witaj wśród obserwatorów!
Ogromną radość sprawiłyście mi komentarzami na temat tuniki. Na wernisaż w niej oczywiście pojechałam. Została zauważona;-)
Miałam nawet propozycję od jednej z autorek obrazów , by taką jej wydziergać. Wykazałam się asertywnością i powiedziałam nie.
Już zastanawiam się co sobie teraz zrobić, muszę przejrzeć posiadane wełenki ;-)
niedziela, 3 marca 2013
Tuniczka po raz ostatni!
Znaczy się skończyłam. Zostało jeszcze kilka nitek do schowania. Po głowie snuje się też myśl, czy zostawić tak przy szyi, czy zrobić coś innego. Teraz wykończyłam tylko jednym rządkiem szydełkiem.
Najpierw zdjęcie na plaskato, na podłodze;-)
Następnie kilka na ludziu, znaczy na mnie.
Najpierw zdjęcie na plaskato, na podłodze;-)
Następnie kilka na ludziu, znaczy na mnie.
Już wczoraj tuniczka była zszyta, ale rękawy okazały się za długie. Musiałam spruć całą główkę i 5 cm rękawka. Teraz rękawy są odpowiedniej długości.
Z całości jestem baaaardzo zadowolona, będę nosić.
Jest to moja pierwsza duża praca na drutach, po wielu latach dziergania tylko malutkich rzeczy.
sobota, 2 marca 2013
Koraliki , wisiorek.
Zrobiłam sobie z gliny kilka koralików i zawieszkę - listek. Szkliwiłam w tym samym kolorze, by łatwiej potem zrobić biżuterię.
Dzisiaj troszkę inaczej tzn innymi kolorami szkliwiłabym listek.
Ale to nic, zrobię sobie inne zawieszki, tylko muszę pomyśleć jakie mają mieć kształty ;-)
Do osób podglądających moje poczynania na blogu dołączyła KatarzynaG, witaj!
Dzisiaj troszkę inaczej tzn innymi kolorami szkliwiłabym listek.
Ale to nic, zrobię sobie inne zawieszki, tylko muszę pomyśleć jakie mają mieć kształty ;-)
Do osób podglądających moje poczynania na blogu dołączyła KatarzynaG, witaj!
piątek, 1 marca 2013
SMS numer 71466 o treści GP.KP.21
O Ewie i jej pracowni piszę często i dużo!
W jej pracowni panuje tak miła atmosfera,że staram się bywać tam jak najczęściej.
I nie przeszkadza wcale ,że talentu mi troszkę brakuje i moje prace można zaliczyć do prymitywnych.
Pewnie taki mam styl ;-)))
Wczoraj też byłam na Polepiuchach. Troszkę lepiłam. Ale o tym będzie bliżej Wielkiej Nocy.
Do domu przyniosłam wcześniej wykonane prace.
Jednym z tych przedmiotów jest mój pierwszy talerz, lepiony chyba jesienią. Pierwsza moja praca.
Za namową Ewy poszkliwiłam go, mimo że słabe zacieranie sprawiło pękniecie talerza w czasie wypału.
Właśnie dlatego, by powstawały nowe pracownie, nie tylko ceramiczne, by każdy kto chce mógł poznawać tajniki różnych dziedzin rękodzieła, by rękodzieło rozwijało się powinniśmy popierać rękodzielników.
W naszym regionie organizowany jest przez Głos Pomorza plebiscyt na Kobietę Przedsiębiorczą
Ewa z Domu Mokoszy dostała nominację .
Można wysłać sms o treści GP.KP.21 na numer 71466.
-=-=-=-=-=-=-=-=
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Agnieszko rozgość się i zostań na dłużej !
W jej pracowni panuje tak miła atmosfera,że staram się bywać tam jak najczęściej.
I nie przeszkadza wcale ,że talentu mi troszkę brakuje i moje prace można zaliczyć do prymitywnych.
Pewnie taki mam styl ;-)))
Wczoraj też byłam na Polepiuchach. Troszkę lepiłam. Ale o tym będzie bliżej Wielkiej Nocy.
Do domu przyniosłam wcześniej wykonane prace.
Jednym z tych przedmiotów jest mój pierwszy talerz, lepiony chyba jesienią. Pierwsza moja praca.
Za namową Ewy poszkliwiłam go, mimo że słabe zacieranie sprawiło pękniecie talerza w czasie wypału.
talerzyk po pierwszym wypale |
poszkliwiony, wypalony |
W naszym regionie organizowany jest przez Głos Pomorza plebiscyt na Kobietę Przedsiębiorczą
Ewa z Domu Mokoszy dostała nominację .
Można wysłać sms o treści GP.KP.21 na numer 71466.
-=-=-=-=-=-=-=-=
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Agnieszko rozgość się i zostań na dłużej !