Juz po pół godzinie wyszywania dyni dobrze wiedziałam, dlaczego haft poszedł w odstawkę.
Pełno w nim błędów, a w takim hafcie raz popełniony błąd przenosi się dalej.
Ale to arabeska , robię więc dalej powtarzając błędy i po drugiej stronie wzoru. Będzie się po prostu wzór różnił od oryginału.
Zawsze mogę zamiast poduszki, a je zawsze wszyscy dokładnie oglądają , uszyć torbę;-)
Juz po ogłoszeniu Rozdawajki przypomniałam sobie, że moje pisanie na blogu trwa już cztery pełne lata.
Z początkiem stycznia zaczął się piąty rok mojej obecności wśród Was.
Dziękuję za waszą obecność, za komentarze .
Witam nowe obserwatorki Aleksandrę Walczakowską i
ja zrezygnowałam z tej dyni, podziwiam za upór i wytrwałość:)i jeszcze do tego za radosną twórczość:)miłego xxx (przy takiej ilości xxx i tak nikt nie znajdzie błędu:))
OdpowiedzUsuńgratuluje 5 urodzinek aby było ich jeszcze więcej ;-)
OdpowiedzUsuńo jej! to już tyle czasu? gratuluję Basiu!!! i życzę kolejnych lat bardzo twórczych!!! Podziwiam tę Twoją radosną twórczość!Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i uporu w pisaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaglądać do Ciebie i patrzeć co nowego robisz.
Pozdrawiam!
Basiu - gratuluję rocznicy i życzę dalszych, oby ich było baaardzo dużo :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej staram się jednak wytropić błąd i go usunąć, bo tworzą mi się następne i źle mi się dalej pracuje ze świadomością, że muszę jednak dopasowywać się do tych pomyłek.
Pozdrawiam :)
Gratuluję serdecznie rocznicy... a haft fajny... może tych błędów wcale nie będzie widać jak dopasujesz obie strony.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobry pomysł z tym haftem, też tak czasem robię. Gratuluję wytrwałości w blogowaniu i życzę nie mniejszej ochoty na następne lata!
OdpowiedzUsuńCztery lata, to kawał czasu. Tyle radości i smutków, Tyle pięknych dzieł wykonanych przez Ciebie. Tyle pomysłów dla nas. Basiu dziękuję, że jesteś.
OdpowiedzUsuńO ciekawie się zapowiada ten haft :) Gratuluje tylu lat w sieci :*
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci bardzo 5 latek:)Wiem, że co byś nie zrobiła i nawet jak wystąpią małe niedociągnięcia i tak efekt końcowy będzie oszałamiający:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci bardzo 5 latek:)Wiem, że co byś nie zrobiła i nawet jak wystąpią małe niedociągnięcia i tak efekt końcowy będzie oszałamiający:)
OdpowiedzUsuńA ja Ci bardzo dziękuję za obecność i pozytywną energię, którą wrzucasz tam, gdzie się pojawisz. Dla mnie to szalenie ważne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjestem pewna, ze nikt nie zauważy błędów, zwłaszcza jesli zostana powtórzone po drugiej stronie!
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego stażu w blogowaniu♥
Sporo blogowania za Tobą a ja życzę aby przed Tobą było jeszcze wiele lat radosnego bytowania w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńCudna ta dyńka. Ma takie fajne zawijasy jak moje jajo ;)
Oj, ja to wiem, jak się odkłada hafty z błędem na wieczne nigdy - mam do sprucia kawałek wielkanocnego samplerka, może na te święta zdążę naprawić.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości :) 5 lat :)
A ja jeszcze nigdy nie prułam haftu:)Jak jest błąd to robię po swojemu :))"mądry przemilczy a głupi pomyśli że tak musi być":))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgratuluje rocznicy i oby tak dalej... na blogu same cudownosci....
OdpowiedzUsuńGratuluję:)Basiu oby więcej takich okazji do świętowania:)
OdpowiedzUsuńMasz imponujący staż :)) Brawa!!
OdpowiedzUsuńDynią się nie przejmuj... Ja tam nic nie widzę :)
Pozdrawiam
Cztery lata prawdziwy wyczyn! Gratuluję, życzę kolejnych, mile spędzoanych lat w blogosferze:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie chciałam zaprosić Cię po odbiór wyróżnienia jakim wyróżniam Twoją twórczość, talent i złotą rączkę:)
OdpowiedzUsuńhttp://agusiam.blogspot.com/2013/01/wyroznienie.html
Pozdrawiam cieplutko:)
Gratuluję pięknej rocznicy i życzę dalszych tak udanych lat blogowania♥
OdpowiedzUsuńbłędy w pracy to taka własna oryginalnośc ;)
OdpowiedzUsuńCztery lata...piękny wynik:)A hafcik pomimo błędów i tak pewnie wyjdzie super!!!
OdpowiedzUsuń