.
Beata zorganizowała bardzo ciekawy konkursik, wzięłam w nim udział.To między innymi mój wirtualny prezent Beata wybrała.
Już właściwie to było ogromnym wyróżnieniem;-))) Otrzymałam jeszcze prezent.
Gdy byłam w Gdyni listonosz zostawił mi awizo. .Odebrałam po powrocie. Wczoraj gdy przestało padać i znowu wyjrzało słońce i i zrobiłam prezentom zdjęcia na balkonie.
Gdy oglądałam króliczka, doszłam do wniosku, że może takich ślicznych spodenek z kieszeniami nie uszyję, ale powinnam spróbować tez uszyć zajączka. Jest taki uroczy ;-)))
Serduszko uszyte jest ze ślicznego materiału. Zaraz po sesji zdjęciowej powędrowało do PGOS (przedpokojowa galeria otrzymanych serc)
Gdy zobaczyłam stos serwetek pomyślałam; najfajniejsza jest na wierzchu ;-)
Nie wiedziałam jednak co o tym sadzić, gdy zobaczyłam następne.Serwetek dostałam ponad dwadzieścia i wszystkie bardzo mi się podobają.
Zajączek polubił pozowanie, mój stoliczek robótkowy i balkon. No cóż, zrobiłam jeszcze jedno zdjęcie .
A to na koniec prezentacji jeszcze jedno zdjęcie całości;-)))
Beato, dziękuję!!!
Wam radzę, jeżeli nie byliście jeszcze w Leniuszkowie, zajrzyjcie tam;-)))
Siostra poczęstowała mnie smacznymi bułeczkami.
Oczywiście zaraz po przyjeździe do domu pobiegłam do sklepu po serek, otręby i jaja. Oczywiście otrąb nie kupiłam przekonana, że w domu mam. Przekonanie potwierdziło się tylko częściowo. Miałam otręby, ale granulowane z żurawiną.
Upiekłam zmieniając już przy pierwszym pieczeniu przepis. Wyszły pyszne, tylko bardziej słodkie niż te które wcześniej jadłam. Właściwie to są bardzo słodkie, następne będą ze zwykłymi pszennymi otrębami.
Moje mają też połysk i troszkę bardziej je spiekłam.
Moje bułeczki są płaskie, ale to efekt zamierzony, najbardziej we wszelkim pieczywie lubię skórki;-)))
O tak, skórka jest najlepsiejsza. Prezenty bardzo fajne. Serwetki na pewno nadadzą się do prezentów od córki.
OdpowiedzUsuńprezenty sliczne i mile....a buleczki apetyczne...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńwow! piękne prezenciory dostałaś Basiu :)
OdpowiedzUsuńteż lubię takie bułeczki, ale teraz mam "szlaban" na wszelkie pieczywo :(
pozdrawiam serdecznie
Ostatnio coś decoupagujesz wiec serwetki jak znalazł. króliczek i serce piękne. Chętnie bym spróbowała tego owsianego wypieku.Basiu poproszę o przepis jeszcze z otrębami nie piekłam ciasteczek.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent:)
OdpowiedzUsuńa przepis na ciasteczka poproszę ;) moje Chłopaki pewnie ze smakiem schrupią hihi
Bardzo się cieszę, że moje prezenty sie podobają ! Widzę, że króliczek zadomowił się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńwspaniały Basiu prezent otrzymałaś !
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli
Przepiękny prezent, ten królik jest super. I serduszko też śliczne. Przepis chyba wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńno koniecznie królisiowi uszyć pannicę, na pewno sobie poradzisz! jest śliczny i jaki niewinny z tymi spuszczonymi uszami:) no i fajnie, że zdjęcie bułeczek jest:) trochę je sobie inaczej wyobrażałam:) ale i tak spróbuję:)
OdpowiedzUsuńBasiu! ależ piękne prezenty i serwetki też unikatowe :) a na ciasteczka wolę nie patrzeć, żeby nie były pokusą ;)
OdpowiedzUsuń